Kolejna runda negocjacji gazowych w sobotę? Na to liczy unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger.Ostatnie rozmowy między Komisją Europejską, Ukrainą i Rosją w Brukseli zakończyły się bez porozumienia. Spór dotyczy długu Kijowa wobec Gazpromu oraz cen za błękitne paliwo.

Oettinger powiedział w piątek, że jeszcze dziś ma otrzymać informację ze strony ukraińskiego i rosyjskiego rządu co do dalszych rozmów. „Chciałby kontynuować te negocjacje, wszystkie strony zgodziły się co do tego, że tak będzie więc mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować trójstronne rozmowy jutro” - powiedział komisarz. Dodał on, że „optymistycznie” podchodzi do tego, że ‘wszystkie strony zrobią wszystko, by uniknąć zakłóceń w dostawach gazu i fundamentalnych zmian’'. Oettinger dodał, że nie ma dla niego znaczenia gdzie negocjacje będą kontynuowane. Podkreślił, że jest gotów rozmawiać zarówno '‘w Brukseli, Berlinie, w Kijowie czy w Moskwie’'.

Na obecnym etapie dyskusji, Rosja proponuje Ukrainie zniżkę w wysokości 100 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu. Cena gazu miałaby spaść do około 385 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Kijów uważa jednak , że taka propozycja jest nie do przyjęcia. Ukraina domaga się podpisania nowego kontraktu gazowego z nową kwotą za surowiec.

W poniedziałek 16 czerwca mija czas spłaty długu Kijowa wobec Gazpromu. Jeśli rachunki nie będą uregulowane zostanie wprowadzony system przedpłat.