"Dzięki współpracy, PGNiG pozyskałoby solidnego i doświadczonego partnera biznesowego do skomplikowanego projektu poszukiwawczego. Moglibyśmy skorzystać z doświadczenia Chevrona w poszukiwaniach i wydobyciu gazu łupkowego na całym świecie. Wierzę, że polityka otwartości, partnerskiej współpracy firm polskich i zagranicznych w tym obszarze, może dobrze służyć wszystkim zainteresowanym. Obie strony mogłyby skorzystać z podziału ryzyka poszukiwawczego oraz z obniżenia kosztów prac, w tym kosztów ewentualnego zagospodarowania złóż" – powiedział p.o. prezesa PGNiG Jerzy Kurella, cytowany w komunikacie.
Podkreślono, że inicjatywa jest częścią zapowiadanej przez PGNiG polityki otwartości wobec innych firm poszukujących złóż gazu ziemnego z łupków w Polsce.
"Współpraca umożliwiłaby obydwu stronom obniżenie kosztów oraz - dzięki uzyskaniu efektu skali - przyspieszenie prac poszukiwawczych, a co za tym idzie, procesu szacowania potencjalnych zasobów gazu łupkowego w Polsce. Strony memorandum mogłyby również nawiązać współpracę techniczną w ocenie perspektywiczności koncesji." - czytamy dalej.
PGNiG i Chevron nie wykluczają powołania wspólnej spółki, gdyby poszukiwania zakończyły się sukcesem. Strony objęłyby w niej po 50% udziałów. Spółka przejęłaby cztery koncesje w południowo-wschodniej Polsce: należące do PGNiG koncesje Tomaszów Lubelski i Wiszniów - Tarnoszyn oraz należące do spółki Chevron koncesje Zwierzyniec i Grabowiec. Nowa spółka zostałaby także operatorem tych koncesji i realizowałaby uzgodniony między udziałowcami program prac, podano również.
Szczegóły wspólnych prac, w tym harmonogram poszukiwań, będą ustalone przez spółki. Spodziewane jest podpisanie wiążących umów jeszcze w 2014 roku, podsumowano.