Przy ustalaniu dochodu na potrzeby przyznawania świadczeń rodzinnych alimenty płacone na rzecz osób spoza rodziny należy traktować tak samo, bez względu na to, czy są one świadczone dobrowolnie, czy na podstawie wyroku sądu.

Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gdańsku, który rozpatrywał skargę dotyczącą jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia dziecka, czyli becikowego. Wójt gminy odmówił przyznania tego świadczenia z powodu przekroczenia kryterium dochodowego. Rodzic złożył odwołanie od tej decyzji, wskazując, że od jego dochodu nie zostały odliczone alimenty, które płaci na pierwsze dziecko.

Jednak samorządowe kolegium odwoławcze (SKO) utrzymało rozstrzygnięcie wójta w mocy. Organ uzasadniał to tym, że pomniejszenie dochodu o alimenty na potrzeby prowadzonego postępowania w sprawie świadczeń rodzinnych jest możliwe jedynie wówczas, gdy wysokość płaconych na rzecz dziecka kwot wynika z wyroku sądowego, zatwierdzonej przez sąd ugody albo umowy zawartej przed notariuszem. Tymczasem w tej sprawie rodzic płaci alimenty dobrowolnie. Wprawdzie przedstawił potwierdzenia dokonanych przelewów, ale nie stanowią one dowodu na uiszczanie alimentów, bo nie można jednoznacznie przyjąć, że te kwoty to alimenty.

Mężczyzna złożył na decyzję SKO skargę do WSA. Podkreślił, że nie da się znaleźć innej interpretacji przelewów niż alimenty, z uwagi na to, że wykonuje je co miesiąc od 16 lat, w zbliżonej kwocie na konto matki dziecka, które nosi jego nazwisko.

Sąd przyznał rację skarżącemu i uchylił decyzję SKO. Jak wyjaśnił, kwestią sporną było rozstrzygnięcie, czy pod pojęciem alimentów świadczonych na rzecz innych osób, które zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 323) pomniejszają dochód rodziny, można uwzględnić alimenty uiszczane dobrowolnie, czy wyłącznie takie, których wysokość określają: wyrok, ugoda sądowa lub umowa zawarta przed notariuszem. W ocenie WSA kluczowe znaczenie mają przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, które preferują realizację obowiązku alimentacyjnego w formie dobrowolnej. Dlatego brak jest podstaw do oczekiwania przez organy niższej instancji, że strony stosunku alimentacyjnego, mimo dobrowolnego wywiązywania się z płacenia alimentów przez jedną z nich, uregulują go na drodze sądowej.

WSA zwrócił też uwagę, że w art. 3 ust. 1 nie zróżnicowano alimentów ani z punktu widzenia okresu, za jaki były przekazywane – a więc, czy były to świadczenia bieżące, czy zaległe – ani z punktu widzenia formy ich uiszczania – dobrowolnie czy za pośrednictwem organu egzekucyjnego. Odliczanie od dochodu rodziny wyłącznie alimentów ustalonych sądownie prowadziłoby do sytuacji, w której osoba wywiązująca się z obowiązków rodzicielskich na gruncie prawa do przyznania becikowego byłaby traktowana gorzej niż osoba, która ich unika. W efekcie kwoty uiszczane na rzecz dziecka z wcześniejszego związku – jeśli możliwe jest wykazanie ich wysokości oraz alimentacyjnego celu – powinny zostać odjęte od dochodu rodziny, którą aktualnie tworzy rodzic wnioskujący o becikowe. ©℗