Dlaczego rekompensata wypłacana w zamian za zlikwidowaną jubileuszówkę także nie podlega oskładkowaniu? Czy zmiana przez ZUS decyzji o niepodleganiu ubezpieczeniom społecznym zawsze będzie oznaczać prawo do odsetek za opóźnienie w wypłacie zasiłku? Na jakich zasadach należy obliczać okres wyczekiwania, gdy zatrudniono pracownika będącego wcześniej zleceniobiorcą? Odpowiadamy na tak postawione pytania.

W naszej firmie zmienia się regulamin wynagradzania i są likwidowane m.in. nagrody jubileuszowe, przyznawane dotychczas co pięć lat, dzięki czemu korzystały ze zwolnienia ze składek. Pracodawca planuje wypłacić pracownikom jednorazowe rekompensaty za likwidację jubileuszówek. Rekompensaty dostaną wszyscy pracownicy. Czy takie świadczenia również będą zwolnione ze składek?

Zgodnie z art. 18 ust. 1‒2 oraz art. 20 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne pracowników stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych osiągany z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy, z wyłączeniem wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy wskutek choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną oraz zasiłków z ubezpieczeń społecznych. Od tej zasady istnieją wyjątki, które zostały określone w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Jednym z takich wyjątków, zgodnie z par. 2 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia, są nagrody jubileuszowe, które według zasad określających warunki ich przyznawania przysługują pracownikowi nie częściej niż co pięć lat. Przepisy rozporządzenia nie mówią jednak nic na temat ewentualnych świadczeń wprowadzanych zamiast jubileuszówek. Można by więc uznać, że opisane rekompensaty podlegają oskładkowaniu.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę nie tylko literalne brzmienie przepisu, lecz także cel, jakiemu on służy, oraz cel, jakiemu służy rekompensata. W tym kontekście warto powołać się na stanowisko ZUS, prezentowane np. w interpretacji z 25 kwietnia 2016 r., znak DI/100000/43/409/2016. W rozpatrywanej przez ZUS sprawie również chodziło o likwidację nagród jubileuszowych i wypłatę rekompensat. ZUS uznał, że rekompensaty ze zwolnienia ze składek korzystają. Zwrócił uwagę, że decydujące znaczenie w kontekście zwolnienia tego typu świadczeń pieniężnych z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne ustawodawca przypisał periodycznemu (nie częstszemu niż co pięć lat) nabywaniu przez pracownika prawa do ich uzyskania na podstawie wewnętrznych przepisów obowiązujących u pracodawcy. Bez znaczenia prawnego pozostają natomiast daty wypłacenia tych świadczeń pracownikowi (wypłata tych świadczeń może nastąpić więc w okresie krótszym niż pięć lat od dnia uzyskania przez pracownika poprzedniej nagrody jubileuszowej). A to prowadzi do wniosku, że do oceny tego, czy rekompensaty podlegają oskładkowaniu, należy wziąć pod uwagę łącznie dwie przesłanki ‒ wypłata rekompensaty następuje w związku z likwidacją nagród jubileuszowych, a dotychczas obowiązujące zasady przyznawania i wypłaty tych nagród jubileuszowych przewidywały, że nie przysługiwały one częściej niż co pięć lat. Skoro zatem jubileuszówki spełniały warunki do zwolnienia ze składek, warunki te spełniają również rekompensaty.

Analogicznie należy uznać, że wypłaty te nie są objęte również składką zdrowotną, ponieważ zgodnie z art. 81 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne pracowników stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób.

Będąc w ciąży, podjęłam zatrudnienie w pewnej firmie. ZUS odmówił mi prawa do zasiłku chorobowego, a następnie macierzyńskiego, ponieważ uznał, że zatrudniłam się fikcyjnie. Nie wystarczyły wyjaśnienia moje oraz mojego pracodawcy. W odwołaniu złożyłam dodatkowe dowody, takie jak potwierdzenie wysyłanych e-maili, zawieranych kontraktów oraz negocjacji z klientami. Sąd zmienił decyzję ZUS, apelacja zakładu była nieskuteczna. ZUS odmówił mi jednak prawa do odsetek od zasiłków, mimo że wypłacił mi zasiłek dopiero po zakończeniu postępowania sądowego w sprawie podlegania ubezpieczeniom. Czy nie powinien ponieść konsekwencji za wydanie nieprawidłowej decyzji o niepodleganiu przeze mnie ubezpieczeniom społecznym?

W sprawach dotyczących odsetek trzeba przede wszystkim mieć świadomość, że nie każde opóźnienie w wypłacie świadczeń przez ZUS będzie skutkowało koniecznością wypłaty odsetek przez zakład. Tak będzie również w opisywanej sytuacji.

Zgodnie z art. 85 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa), jeżeli ZUS w terminach przewidzianych w przepisach określających zasady przyznawania i wypłacania świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń społecznych lub świadczeń zleconych do wypłaty na mocy odrębnych przepisów albo umów międzynarodowych nie ustalił prawa do świadczenia lub nie wypłacił tego świadczenia, jest obowiązany do wypłaty odsetek od tego świadczenia w wysokości odsetek ustawowych określonych przepisami prawa cywilnego. Nie dotyczy to przypadku, gdy opóźnienie w przyznaniu lub wypłaceniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które zakład nie ponosi odpowiedzialności. Termin na wypłatę zasiłków określono natomiast w art. 64 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Zgodnie z nim płatnicy składek zobowiązani do wypłaty zasiłków wypłacają te świadczenia w terminach przyjętych dla wypłaty wynagrodzeń lub dochodów, a ZUS na bieżąco po stwierdzeniu uprawnień. Zasiłki te wypłaca się nie później jednak niż w ciągu 30 dni od dnia wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do ustalenia prawa do zasiłku.

W opisywanej sytuacji ZUS uznał, że doszło do zatrudnienia fikcyjnego (pozornego), niewywołującego skutków w sferze ubezpieczeń społecznych, a skoro nie powstał tytuł ubezpieczeniowy, dana osoba nie nabyła prawa do zasiłków z ubezpieczenia społecznego. Konieczne zatem było wydanie drugiej decyzji, tym razem odmawiającej prawa do zasiłku. Nieustalenie prawa do świadczenia, o którym mowa w art. 85 ust. 1 ustawy systemowej, oznacza zarówno niewydanie w terminie decyzji przyznającej świadczenie, jak i wydanie decyzji odmawiającej przyznania świadczenia, mimo spełnienia warunków do jego uzyskania (wyrok Sądu Najwyższego z 9 marca 2001 r., sygn. akt II UKN 402/00). Zatem ewentualny błąd ZUS, za który ponosi odpowiedzialność, to ustalenie, że osoba ta nie podlega ubezpieczeniom, podczas gdy, jak stwierdził sąd, tytułu ubezpieczeniowy jednak powstał, a więc zasiłek powinien być wypłacony.

Przy ocenie tej sytuacji warto odwołać się do bogatego orzecznictwa, np. do wyroku z 5 września 2023 r., sygn. akt II USKP 88/22, w którym SN podkreślił, że do przewidzianego w art. 85 ust. 1 ustawy systemowej wyłączenia obowiązku wypłaty odsetek nie jest wystarczające wykazanie, iż ZUS nie ponosi winy w powstaniu opóźnienia. Zwrócił bowiem uwagę, że określenie „okoliczności, za które ZUS nie ponosi odpowiedzialności” jest bardziej zbliżone znaczeniowo do używanego w przepisach prawa określenia „przyczyn niezależnych od organu”, co oznacza, że ZUS nie jest obowiązany do wypłaty odsetek nie tylko wtedy, gdy nie ponosi winy w opóźnieniu, lecz także wtedy, gdy opóźnienie w ustaleniu i wypłacie prawa do świadczenia pieniężnego z ubezpieczenia społecznego jest skutkiem innych przyczyn niezależnych od zakładu.

SN wyjaśnił szeroko, że błędy organu rentowego można podzielić na błędy w wykładni lub niewłaściwym zastosowaniu prawa oraz błędy w ustaleniach faktycznych, będące skutkiem naruszenia przepisów proceduralnych. Błąd w wykładni lub niewłaściwym zastosowaniu prawa jest popełniany wówczas, gdy na podstawie prawidłowo i kompletnie zebranego materiału dowodowego i po ustaleniu niezbędnych okoliczności organ rentowy wydaje decyzję odmawiającą ustalenia prawa, ponieważ błędnie dokonuje interpretacji obowiązujących regulacji w przedmiotowym stanie faktycznym. W takiej sytuacji sąd nie uzupełnia ustaleń faktycznych dokonanych przez organ rentowy. Jeżeli zatem organ rentowy dokonał nieprawidłowej wykładni lub błędnego zastosowania prawa, to ubezpieczonemu należą się odsetki od kwoty świadczenia przyznanego wyrokiem sądu liczone od upływu terminu, w którym organ rentowy powinien był wydać prawidłową decyzję uwzględniającą wniosek.

W rozpatrywanej przez SN sprawie kluczowe dowody przemawiające za uznaniem, że zatrudnienie nie było fikcyjne, przedłożono dopiero na etapie postępowania sądowego. I dopiero one pozwoliły na prawidłowe ustalenie stanu faktycznego. ZUS nie mógł zatem wydać poprawnej decyzji, skoro nie wiedział o wszystkich okolicznościach.

Należy zatem uznać, że także w opisywanej w pytaniu sytuacji ZUS nie ponosi odpowiedzialności za niewypłacenie zasiłku w terminie, skoro najważniejsze decyzje zostały przedłożone dopiero przed sądem.

Zatrudniliśmy od początku kwietnia pracownika, który wcześniej od 1 do 31 marca był naszym zleceniobiorcą. Pracownik zachorował 9 kwietnia. Czy powinniśmy mu wypłacić wynagrodzenie chorobowe? Przed 1 marca pracownik miał dużą przerwę w ubezpieczeniu, nie ma również 10-letniego okresu podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu.

Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ubezpieczony nabywa prawo do zasiłku chorobowego:

  • po upływie 30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego ‒ jeżeli podlega obowiązkowo temu ubezpieczeniu;
  • po upływie 90 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego ‒ jeżeli jest ubezpieczony dobrowolnie.

Zgodnie z ust. 2 tego artykułu do okresów ubezpieczenia chorobowego wlicza się poprzednie okresy ubezpieczenia chorobowego, jeżeli przerwa między nimi nie przekroczyła 30 dni lub była spowodowana urlopem wychowawczym, urlopem bezpłatnym albo odbywaniem czynnej służby wojskowej przez żołnierza niezawodowego.

Wyjątkowo od pierwszego dnia ubezpieczenia chorobowego prawo do zasiłku chorobowego przysługuje:

  • absolwentom szkół lub uczelni lub osobom, które zakończyły kształcenie w szkole doktorskiej, którzy zostali objęci ubezpieczeniem chorobowym lub przystąpili do ubezpieczenia chorobowego w ciągu 90 dni od dnia ukończenia szkoły lub uzyskania dyplomu ukończenia studiów, lub zakończenia kształcenia w szkole doktorskiej;
  • jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy;
  • ubezpieczonym obowiązkowo, którzy mają wcześniejszy co najmniej 10-letni okres obowiązkowego ubezpieczenia chorobowego;
  • posłom i senatorom, którzy przystąpili do ubezpieczenia chorobowego w ciągu 90 dni od ukończenia kadencji;
  • funkcjonariuszom Służby Celnej, którzy stali się pracownikami w jednostkach organizacyjnych Krajowej Administracji Skarbowej.

W opisywanym przypadku do okresu wyczekiwania należy doliczyć okres zatrudnienia jako zleceniobiorca, o ile pracownik był wówczas zgłoszony do ubezpieczenia chorobowego. Jeśli nie był zgłoszony, to świadczenia chorobowe nie są należne, ponieważ podlegał ubezpieczeniu chorobowemu jako pracownik jedynie kilka dni. ©℗