W trakcie prac są dwa projekty przepisów, zakładające przyznanie prawa do emerytury osobom z długim stażem, które nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego. Pytanie – czy objęcie prawem do emerytury takich osób jest korzystne dla systemu emerytalnego, a więc dla nas wszystkich.

Wprowadzenie emerytur stażowych przewidują: obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych ustaw (druk sejmowy 1692) – po I czytaniu w Sejmie, oraz przedstawiony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk sejmowy 1850) – skierowany do I czytania Sejmu.

Obecne prawo emerytalne w Polsce kształtuje reforma emerytalna, która weszła w życie 1 stycznia 1999 r. Opierała się na założeniu, że docelowo jedynym warunkiem nabycia prawa do emerytury będzie osiągnięcie wieku emerytalnego. Posiadanie stażu ubezpieczeniowego (wymagana długość okresów składkowych i nieskładkowych) przestało być warunkiem nabycia prawa do emerytury dla tzw. młodszych ubezpieczonych (urodzonych po 31 grudnia 1948 r.). W ograniczonym zakresie zachowano ten warunek w odniesieniu do ubezpieczonych urodzonych między 1 stycznia 1949 r. a 31 grudnia 1968 r., uprawnionych do emerytur w wygasającym systemie wcześniejszych emerytur (przyznawanych bez względu na wiek lub w młodszym wieku). Dotyczy on także ubezpieczonych urodzonych przed 1 stycznia 1949 r.

Co się zmieni

W przypadku osób urodzonych po 31 grudnia 1948 r. podleganie ubezpieczeniu emerytalnemu przez bliżej nieokreślony czas skutkuje nabyciem prawa do emerytury z chwilą osiągnięcia wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn). Łączna kwota odprowadzonych do funduszu składek emerytalnych, a tym samym okres ich opłacania, wpływa jedynie na wysokość emerytury. Staż ubezpieczeniowy (okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet oraz 25 lat dla mężczyzn) warunkuje uzyskanie emerytury w kwocie minimalnej, jeśli stan konta ubezpieczonego nie wystarcza na taką wypłatę.

Natomiast w projektach zakładających wprowadzenie emerytur stażowych przewidziano, że można będzie nabyć prawo do emerytury przed osiągnięciem wieku emerytalnego pod warunkiem:

1) posiadania wymaganych okresów składkowych i nieskładkowych (projekt obywatelski przewiduje 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn; projekt prezydencki przewiduje 39 lat dla kobiet i 44 lata dla mężczyzn), oraz

2) posiadania stanu konta ubezpieczeniowego w kwocie wystarczającej do ustalenia wysokości emerytury na poziomie co najmniej najniższej emerytury.

Po osiągnięciu wieku emerytalnego osoby mające ustalone prawo do emerytury stażowej (emeryci stażowi) będą mieli możliwość złożenia wniosku o emeryturę. Podstawę obliczenia emerytury po osiągnięciu wieku emerytalnego pomniejszałoby się o kwotę pobranych wcześniej emerytur, w tym m.in. emerytury stażowej. Dodatkowo w projekcie prezydenckim przewiduje się, że warunkiem nabycia emerytury stażowej ma być nieprzystąpienie do OFE albo złożenie wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w OFE, za pośrednictwem ZUS, do budżetu państwa.

Rozwiązanie dla zmęczonych

W uzasadnieniach obu projektów wskazuje się, że emerytury stażowe mają uwzględniać utratę sił jako konsekwencję długiego okresu wykonywania pracy zarobkowej, co uniemożliwia kontynuowanie pracy aż do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego. W projekcie obywatelskim wskazuje się także na dodatkowy argument za wprowadzeniem emerytur stażowych. Zdaniem autorów projektu perspektywa uzyskania prawa do emerytury stażowej, czyli przed osiągnięciem wieku emerytalnego, będzie skłaniała osoby w wieku produkcyjnym do wczesnego rozpoczęcia wykonywania pracy i przez wiele lat regularnego opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne.

Pytanie, czy projekty te dążą do ukształtowania prawa do emerytur stażowych w sposób spójny z dotychczasowymi zasadami. Czy projektowane rozwiązania prawne będą skuteczne, tj. będą realizowały zakładane cele w zakresie polityki zatrudnienia oraz rynku pracy (długoletnie, nieprzerwane zatrudnienie lub inna praca zarobkowa połączone z opłacaniem składek emerytalnych), a także polityki zabezpieczenia społecznego (zapewnienie emerytur opartych na długoletniej pracy – zasłużonych oraz w adekwatnej wysokości). Pojawia się także wątpliwość, czy projektowane emerytury rzeczywiście będą emeryturami stażowymi, tj. opartymi na długoletniej wysłudze i wkładzie do funduszu w postaci składki.

Niewątpliwie emerytura stażowa to świadczenie przysługujące z racji wieloletniej pracy i długiego pozostawania w ubezpieczeniu. Właściwie skonstruowane prawo do emerytury stażowej może więc działać motywująco na osoby w wieku produkcyjnym, skutkując pozytywnymi zmianami społecznymi w sferze zatrudnienia i aktywności zarobkowej oraz zbiorowej przezorności na wypadek utraty sił do pracy.

W uzasadnianiach obu projektów eksponuje się przekonanie o zasadności dowartościowania długoletniej pracy (wysługa, zasługa). Jednocześnie wskazuje się na czynnik motywacyjny – długi okres ubezpieczenia społecznego połączony z opłacaniem składek i tym samym możliwość uzyskania wyższego świadczenia. Chodzi przy tym o ochronę budżetu państwa przed nadmiernym dofinansowywaniem systemu w postaci dopłat do najniższych emerytur. Z punktu widzenia takich motywów jak najbardziej zasadne jest uzależnienie prawa do emerytury stażowej od posiadania stanu konta ubezpieczeniowego w kwocie wystarczającej do ustalenia wysokości emerytury na poziomie co najmniej emerytury najniższej.

Wątpliwości można mieć co do sposobu sformułowania w obu projektach warunku stażu ubezpieczeniowego. Otóż projektowane przepisy odwołują się do odpowiednio długich okresów składkowych i nieskładkowych. Tym samym staż ten będzie ustalany przy zachowaniu proporcji, które wynikają z art. 5 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 504), tj. maksymalnie jedna trzecia okresów nieskładkowych i co najmniej dwie trzecie okresów składkowych. Oznacza to, że nabycie prawa do emerytury może nastąpić, gdy kobieta ma za sobą co najmniej 23,5 roku okresów składkowych (projekt obywatelski) lub co najmniej 26 lat okresów składkowych (projekt prezydencki). Nie są to zatem długie okresy z punktu widzenia warunków nabycia prawa do emerytury w adekwatnej wysokości.

Okresy nieskładkowe

Według projektowanych zmian (projekt obywatelski) prawo do emerytury stażowej uzyska kobieta mająca co najmniej 23,5 roku okresów składkowych oraz 11,5 roku okresów nieskładkowych. Przy czym jedynie okresy składkowe wynoszące 23,5 roku będą miały wpływ na wysokość emerytury. Przy takich założeniach nie ma gwarancji, że czynnik motywacyjny, służący zwiększeniu adekwatności emerytur, zadziała.

System zabezpieczenia emerytalnego przewidujący emerytury stażowe powinien być finansowany składkowo. Nie powinien uwzględniać w ogóle okresów nieskładkowych lub uwzględniać je tylko w znikomym stopniu. Takie rozwiązanie odzwierciedlałoby założenie o wypracowaniu emerytury przez ubezpieczonego oraz o związaniu wysokości przyznanego świadczenia z okresem aktywności zawodowej (zob. uzasadnienie projektu prezydenckiego).

W aktualnym systemie ubezpieczeń społecznych, realizującym postulat powszechności posiadanie przez kilkadziesiąt lat tytułu do ubezpieczenia emerytalnego połączonego z opłacaniem składki nie powinno stanowić problemu. Przede wszystkim ewentualne przerwy w zatrudnieniu czy wykonywaniu innej pracy zarobkowej, spowodowane np. utratą pracy i uzyskaniem statusu bezrobotnego wraz z prawem do zasiłku czy sprawowaniem opieki nad dzieckiem lub inną osobą zależną, stanowią tytuł do podlegania obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu. Oznacza to, że osoby w wieku produkcyjnym mają dziś możliwość wykazania się długoletnim, nieprzerwanym okresem składkowym. Należy też pamiętać o tym, że kluczowymi czynnikami stabilności systemów zabezpieczenia emerytalnego są: wskaźnik zatrudnienia oraz współczynnik aktywności zawodowej. Dlatego warto postulować zmianę w określeniu stażu warunkującego uzyskanie prawa do emerytury stażowej, przez rezygnację z uwzględniania w nim okresów nieskładkowych.

Niskie składki

Ważną kwestią jest problem stanu konta długoletnich ubezpieczonych, którzy nie zgromadzili adekwatnego kapitału emerytalnego w postaci składek z powodu uzyskiwania niskich wynagrodzeń lub innych przychodów. Celem wypłacania emerytur jest zapewnienie odpowiedniego standardu życia emerytów, w tym także stażowych (brak ubóstwa i względnie stały poziom konsumpcji w cyklu życia). Żeby go osiągnąć, należy zapobiegać niekorzystnym biografiom zawodowym (nierejestrowana praca, brak pracy, niezgłoszenie do ubezpieczenia itp.) oraz małemu udziałowi redystrybucji dochodów w społeczeństwie w formule wymiaru emerytury.

Obecna formuła wymiaru emerytury, która ma być stosowana także do emerytur stażowych, sprzyja osobom bardzo dobrze zarabiającym i odprowadzającym wysokie składki. Spłaszcza natomiast przyszłe świadczenia emerytalne osób średnio i mało zarabiających. Formuła ta nie zawiera elementów kompensujących uzyskiwanie relatywnie niskich zarobków mimo wykonywania prac wysoce społecznie użytecznych. Postępujące rozwarstwienie zarobkowe i związana z nim nierówność wkładu i udziału sprawiają, że nie można prawa do emerytury stażowej oraz jej wysokości uzasadniać w każdym przypadku wysługą/zasługą.

Trzeba przestać pracować

Lektura obu projektów prowadzi do wniosku, że do emerytur stażowych znajdzie zastosowanie nie tylko art. 104 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 504), lecz także art. 103a tej ustawy. Oznacza to, że po pierwsze, emerytura stażowa podlegałaby zawieszeniu lub zmniejszeniu w razie przekroczenia przez emeryta stażowego określonej granicy przychodu z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego (np. stosunek pracy, umowa zlecenia, działalność gospodarcza). Po drugie, wbrew treści uzasadnienia do projektu obywatelskiego ubezpieczony będący pracownikiem, żeby pobierać emeryturę stażową, musiałby najpierw rozwiązać stosunek pracy z pracodawcą zatrudniającym go bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do tej emerytury.

To założenie jest sprzeczne z istotą emerytury stażowej, a więc świadczenia zasłużonego dzięki długoletniej pracy i aktywności zarobkowej połączonej z odprowadzaniem do funduszu składek emerytalnych. Jeśli emerytura stażowa oznacza zasłużone korzystanie z owoców swojej pracy, to zaprzestanie świadczenia pracy po jej uzyskaniu powinno być uprawnieniem, a nie obowiązkiem. Ewentualne pozostanie na rynku pracy przez emeryta stażowego nie powinno mieć znaczenia ani dla nabycia i podjęcia wypłaty emerytury, ani dla jej wysokości. ©℗

Autorka: dr hab. Renata Babińska-Górecka, prof. UWr Rycak Kancelaria Prawa Pracy i HR