Uszczelnimy system świadczeń dla uchodźców tak, aby nie dochodziło do patologii związanych z wypłacaniem środków - powiedział we wtorek w Studiu PAP wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy Paweł Szefernaker.

Wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy Paweł Szefernaker odnosząc się we wtorek w Studiu PAP do kwestii uchodźców wojennych z Ukrainy zaznaczył, że Polska przyjęła pierwszą na świecie ustawę, która rozwiązywała ten problem. Dodał, że nasz kraj stworzył najlepsze warunki do tego, aby ludzie uciekający przed wojną znaleźli tu spokój.

"Dziś ponad milion uchodźców z Ukrainy przebywa w Polsce i musimy stworzyć takie warunki, które pozwolą, aby te osoby mogły się jak najlepiej w Polsce zaadaptować" - powiedział. Wiceszef MSWiA przypomniał czerwcową nowelizację tzw. ustawy pomocowej, która - jak powiedział - wprowadziła nowe mechanizmy.

"Mamy też nowe wnioski wynikające z naszej pracy w ciągu ostatnich tygodni, które chcemy wdrożyć w życie. Chociażby kwestie związane z uszczelnieniem systemu świadczeń dla uchodźców. Skoro Polska się otwiera na uchodźców, chce wspierać te osoby, to nie może być tak, że są osoby, które naciągają w pewien sposób ten system" - powiedział. "Ten system uszczelnimy jeszcze bardziej tak, aby nie dochodziło do żadnych patologii związanych z wypłacaniem środków. To po pierwsze; po drugie głównym celem jest to, aby osoby które wciąż mieszkają w miejscach zbiorowego zakwaterowania - to jest ok. 80 tys. osób z miliona - rozpoczęły partycypacje w utrzymaniu" - dodał.

Pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych zaznaczył, że w związku m.in. z kryzysem gospodarczym utrzymanie takich osób jest coraz droższe. Jednocześnie podkreślił, że ponad połowa osób rozpoczęła legalną pracę w Polsce.

"W związku z tym żeby mogły się jak najlepiej zaadaptować, żeby mogły rozpocząć jak najbardziej normalny tryb życia w Polsce i poczekać do tego czasu, aby móc wrócić do swojej ojczyzny, to również powinny - już po tym okresie pobytu w Polsce - zacząć partycypować w tych kosztach" - powiedział.

Pytany o to, od kiedy partycypacja miałaby zostać wprowadzona odpowiedział, że osoby, które przebywają w miejscach zbiorowego zakwaterowania dłużej niż 120 dni od 1 stycznia będą ponosić 50 proc. kosztów utrzymania. Dodał, że również osoby, które teraz uciekają przed wojną będą miały zapewnione 120 dni pomocy w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania, ale po tym czasie będą musiały partycypować w kosztach.

Jak zaznaczył, zgodnie z rozwiązaniami zaproponowanymi przez ekspertów zajmujących się tematyką uchodźczą, im dłużej uchodźcy przebywają w kraju, tym w większym stopniu powinni ponosić koszty utrzymania. Dodał, że w związku z tym rząd chce, aby od przyszłego roku osoby, które od dłuższego czasu mieszkają w miejscach zbiorowego zakwaterowania ponosiły 100 proc. kosztów utrzymania.

Odnosząc się natomiast do ewentualnego przyjęcia zimowej fali uchodźców zaznaczył, że "dynamika wojny wymaga tego, aby przygotowywać się na różne rozwiązania". "Rząd przygotowuje się także do takiego scenariusza, w wyniku którego do Polski przybyłaby kolejna fala uchodźców, aczkolwiek w tej chwili (...) nie ma takiej obawy, w związku z tym, ze Ukraińcy dokładają wielu starań, żeby jak najwięcej osób pozostało na Ukrainie" - powiedział.

Według zapowiedzi wiceszefa MSWiA, nowelizacja tzw. ustawy pomocowej, która wprowadzi m.in. partycypację w kosztach utrzymania uchodźców w ciągu najbliższych tygodni trafi do Sejmu.

Autorzy: Marcin Chomiuk, Adrian Kowarzyk