Konieczne są pilne działania ze strony rządu, które zapobiegną destabilizacji sytuacji w domach pomocy społecznej (DPS) oraz spodziewanej fali odejść zatrudnionych w nich osób.

O ich podjęcie apeluje zarząd Śląskiego Związku Gmin i Powiatów (ŚZGiP). Zwraca uwagę, że w DPS jest coraz mniej samodzielnych osób, a coraz więcej tych w zaawansowanym wieku – ze znacznie ograniczoną sprawnością oraz koncentracją wielu problemów zdrowotnych. W tej sytuacji zapewniane seniorom usługi opiekuńcze i wspomagające nie sprowadzają się jedynie do pielęgnacji, bo w rzeczywistości w domach są realizowane świadczenia zdrowotne, które wymagają zatrudnienia pielęgniarek, opiekunów medycznych czy fizjoterapeutów. W praktyce czynności wykonywane przez ten personel nie różnią się od tych, które są podejmowane w zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych i opiekuńczo-leczniczych, występują natomiast dysproporcje w wysokości wynagrodzeń personelu medycznego na niekorzyść DPS (są one bowiem finansowane nie z pieniędzy NFZ, lecz budżetów samorządów).
Dlatego, jak wskazuje ŚZGiP, istnieją uzasadnione obawy, że w związku z kolejnymi podwyżkami płac od 1 lipca br. dla lekarzy, pielęgniarek i innych zawodów medycznych, nastąpią masowe odejścia takich osób z DPS do podmiotów leczniczych. W konsekwencji w domach będzie brakowało wykwalifikowanej kadry, co spowoduje niemożność zapewnienia równego dostępu do świadczeń zdrowotnych, rehabilitacyjnych i pielęgnacyjnych osobom niepełnosprawnym, niezdolnym do samodzielnej egzystencji i wymagającym długotrwałej opieki. Zdaniem samorządów brak wyprzedzającej reakcji rządu nieuchronnie doprowadzi do znaczącego ograniczenia, a być może nawet pozbawienia mieszkańców DPS profesjonalnej opieki, a w ostateczności załamania systemu.
ŚZGiP proponuje więc podjęcie czterech działań. Pierwszym jest przeprowadzenie audytu wydatkowania pieniędzy publicznych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej na terenie DPS i wyeliminowanie podwójnego finansowania świadczeń medycznych przez samorządy i NFZ. Drugim – przeprowadzenie analizy potrzeb i kontroli, jak wydawane są publiczne fundusze na pielęgniarską opiekę długoterminową – bez względu na miejsce jej realizacji. Jest to o tyle ważne, że od 2015 r. na mocy decyzji ministra zdrowia nie jest prowadzona sprawozdawczość list oczekujących i czasu oczekiwania na jej udzielenie. Samorządy widzą też potrzebę analizy koszyka świadczeń NFZ i dostosowania go do potrzeb osób mieszkających w DPS oraz wprowadzenia na ich terenie wyraźnego podziału na usługi medyczne, które będą finansowane przez fundusz, oraz pozamedyczne, których koszty będzie pokrywał samorząd.
Co istotne, krokiem realizującym ten ostatni postulat mogłoby być przyjęcie przepisów zakładających, że wynagrodzenia pielęgniarek świadczących usługi w DPS byłyby finansowane przez NFZ. Jednak mimo że takie zapowiedzi ze strony resortów zdrowia oraz rodziny i polityki społecznej pojawiają się od dawna, to do tej pory nie został przedstawiony projekt ustawy przewidującej takie rozwiązanie.