Otrzymywanie zasiłku macierzyńskiego po rezygnacji z zatrudnienia nie należy do przesłanek wykluczających możliwość pobierania świadczenia pielęgnacyjnego, bo gdyby taka była wola ustawodawcy, to znalazłaby odzwierciedlenie w przepisach.
Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, który rozpatrywał skargę matki. Kobieta złożyła wniosek o przyznanie świadczenia 1 września 2020 r. Dołączyła świadectwo pracy, z którego wynikało, że była zatrudniona do 30 sierpnia ubiegłego roku, a stosunek pracy ustał na skutek rozwiązania umowy za wypowiedzeniem pracownika. W trakcie prowadzonego przez gminę postępowania okazało się, że kobieta od dnia porodu, czyli od 1 grudnia 2019 r. do 30 listopada 2020 r., ma ustalone prawo do zasiłku macierzyńskiego. Dlatego burmistrz odmówił przyznania jej świadczenia pielęgnacyjnego, wskazując przy tym, że może się o nie starać po zakończeniu pobierania zasiłku.
Matka odwołała się od tej decyzji. Jej zdaniem w art. 17 ust. 5 ustawy o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 111) zawarty został zamknięty katalog sytuacji, w których wykluczone jest przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego, a zasiłek macierzyński wypłacany po ustaniu zatrudnienia nie został w nim wymieniony jako przeszkoda. Samorządowe kolegium odwoławcze uchyliło decyzję burmistrza i przyznało kobiecie prawo do świadczenia od 1 grudnia 2020 r. Organ uzasadniał to tym, że świadczenie pielęgnacyjne przysługuje osobie bezrobotnej (rezygnującej lub niepodejmującej zatrudnienia), a matka nie jest osobą zdolną i gotową do podjęcia zatrudnienia, ponieważ przebywanie na zasiłku macierzyńskim wyklucza taką możliwość. SKO dodało też, że przyznanie świadczenia w okresie pobierania zasiłku stanowiłoby naruszenie zasady równości, bo ma ono wspierać osoby, które nie uzyskują żadnych dochodów z uwagi na sprawowanie opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Pozostało
75%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama