Podniesienie wieku emerytalnego spowoduje, że rolnik otrzyma z KRUS o 25,49 zł miesięcznie więcej niż obecnie.
Od 1 stycznia 2013 r. co kwartał o miesiąc będzie podnoszony wiek emerytalny. Docelowo zarówno
kobiety, jak i mężczyźni będą pracować do 67. roku życia. Nowe zasady obejmą nie tylko pracowników czy właścicieli firm, ale także gospodarstw rolnych. Ta ostatnia grupa zachowa jednak prawo do pięcioletniego okresu karencji umożliwiającego przechodzenie na wcześniejsze emerytury.
Bez dużych korzyści
Podniesienie wieku emerytalnego nie przyniesie rolnikom dużych korzyści finansowych. Zwiększenie stażu ubezpieczeniowego o dodatkowy rok z powodu dłuższej aktywności zawodowej spowoduje wzrost
emerytury podstawowej o 3,64 zł miesięcznie. W praktyce więc osoba aktywna zawodowo przez dodatkowe 7 lat będzie otrzymywać świadczenie wyższe o 25,49 zł. Rolnicy nie stracą finansowo na wprowadzeniu rozwiązania pozwalającego na wcześniejsze zakończenie pracy przez okres pięciu lat.
Prawo do tego będą mieć jednak tylko osoby, które do 31 grudnia 2017 r. spełnią łącznie wszystkie ustawowe wymagania. Muszą więc ukończyć 55 lat w przypadku
kobiety lub 60 lat – mężczyźni, podlegać ubezpieczeniu w KRUS przez 30 lat oraz zaprzestać prowadzenia działalności rolniczej.
Najtrudniej rolnikom będzie spełnić warunek stażowy ze względu na fakt, że do okresów ubezpieczenia rolniczego nie będzie doliczany ten z systemu powszechnego, czyli kiedy składki były odprowadzane do ZUS.
495 mln zł to kwota wydatków budżetu państwa na wypłatę wcześniejszych emerytur
A takich osób z mieszanymi okresami ubezpieczeniowymi może być dużo, bowiem ze względu na niską dochodowość pracy w niedotowanym rolnictwie właściciele gospodarstw podejmowali zatrudnienie, będąc wyłączani z systemu ubezpieczenia rolników.
Z danych KRUS już teraz wynika, że wprowadzenie przez ustawę o emeryturach kapitałowych możliwości sumowania okresów ubezpieczenia w systemie rolniczym i pracowniczym spowodowało zmniejszanie się liczby wniosków o
wcześniejsze emerytury. O ile w 2006 r. takich świadczeń KRUS przyznał 53,4 tys., to już w 2011 r. było ich tylko 50 tys.
Wsparcie dotacją
Innym rozwiązaniem, jakie zacznie obowiązywać od przyszłego roku, będą emerytury częściowe. Rolnik również zyska do nich prawo pod warunkiem, że podlegał ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu przez okres wynoszący w przypadku kobiet co najmniej 35 lat, zaś mężczyzn – 40 lat.
Oznacza to, że ten cały okres musi być wyłącznie ubezpieczony w KRUS. Jeśli więc rolnik do wymaganego minimalnego stażu doliczy na przykład 10 lat opłacania składek do ZUS, wówczas nie będzie mieć prawa do częściowej emerytury z ubezpieczenia społecznego rolników.
Dodatkowo osoba ubiegająca się o takie świadczenie musi mieć ukończone 62 lata – kobiety lub 65 lat – mężczyźni.
Emerytury częściowe dla rolników nie różnią się od tych, które będą wypłacane przez ZUS. Takie świadczenie będzie wynosić 50 proc. kwoty emerytury rolniczej i nie będzie podwyższane do świadczenia podstawowego. Różnica pojawia się w innym miejscu.
W systemie powszechnym wypłata emerytury częściowej spowoduje obniżenie świadczenia naliczanego w wieku uprawniającym do emerytury powszechnej (docelowo 67 lat). Im ktoś dłużej będzie brać takie świadczenie, tym mniej otrzyma kończąc aktywność zawodową.
Natomiast emerytury wypłacane przez KRUS są oparte na systemie zdefiniowanych świadczeń wspartych 90 proc. dotacją budżetową.
Ze względu więc na fakt, że pobieranie przez rolników nie uszczupli ich docelowych emerytur, to mogą z tego rozwiązania korzystać częściej niż pracownicy i przedsiębiorcy. Mogą jednak mieć problemy z udowodnieniem tak długiego stażu, bowiem te roczniki rolników, które będą mogły skorzystać z takiego rozwiązania przez kilka lat były ubezpieczone w ZUS.
Emerytury częściowe wymagają bowiem najdłuższego stażu ubezpieczeniowego w KRUS ze wszystkich świadczeń. W praktyce bowiem o takie świadczenie będzie na przykład mógł się ubiegać mężczyzna, który w wieku 25 lat zaczął za siebie opłacać składki i do czasu złożenia wniosku o świadczenie nie miał nawet dnia przerwy.
1,5 mln rolników i domowników jest ubezpieczonych w KRUS