Opinie ministerstw związane są z trwającymi do połowy marca konsultacjami społecznymi i międzyresortowymi dotyczącymi przygotowanego przez resort pracy projektu podwyższającego wiek emerytalny do 67 lat i zrównującego go w przypadku kobiet i mężczyzn. Zmiany takie zapowiedział w swoim expose premier Donald Tusk.
Wicepremier Waldemar Pawlak napisał w opinii do projektu, opublikowanej w poniedziałek na stronach internetowych Rządowego Centrum Legislacji, że "w świetle głównego problemu - niekorzystnych zmian demograficznych - zasadnym wydaje się przede wszystkim stworzenie regulacji, mających na celu kreowanie zachęt do zwiększenia liczby urodzeń".
Wskazał, że rozwiązaniem takim mogłoby być np. zaliczenie do okresu składkowego urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego lub też określenie niższego wieku emerytalnego dla kobiet, które wychowały dzieci.
Aktualnie w sytuacji bezrobocia problemem jest nie tyle brak siły roboczej, podkreślany w treści uzasadnienia (do projektu - PAP), lecz zbyt mała ilość miejsc pracy. Przedłużenie wieku emerytalnego może nasilić zjawisko bezrobocia, szczególnie wśród ludzi młodych, wchodzących na rynek pracy
"Należy zauważyć, że prognozy dotyczące stopy bezrobocia zmieniają się na niekorzyść. W 2010 roku w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa przyjęto na 2013 r. stopę bezrobocia w wysokości 7,3 proc., w 2011 roku przy aktualizacji WPFP Minister Finansów przyjął już stopę bezrobocia na 2013 r. na poziomie 9,3 proc., zaś na 2014 r. - 8,5 proc. W grudniu 2011 roku w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2012 r. przyjęto stopę bezrobocia na 2013 r. na poziomie 11,8 proc., zaś na 2014 r. - 11 proc." - napisał Pawlak.
Jego zdaniem "obecna niestabilna sytuacja na rynku pracy powinna skłaniać do odłożenia w czasie rozpoczęcia wydłużania wieku emerytalnego" - dodał.
Pawlak napisał ponadto, że jest za ograniczeniem podwyższania wieku emerytalnego do dwóch lat dla kobiet i mężczyzn w perspektywie do 2020 r., co - jego zdaniem - złagodzi negatywne konsekwencje społeczno-gospodarcze wobec projektowanych zmian.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki zaproponował wprowadzenie przepisów umożliwiających kobietom nabycie prawa do emerytury o trzy lata wcześniej od ustawowego wieku emerytalnego za każde urodzone lub przysposobione dziecko, lecz nie więcej niż o 9 lat. "Byłby to bowiem instrument wspierania polityki prorodzinnej państwa, realizowany za pośrednictwem systemu emerytalnego" - napisał Sawicki w opinii opublikowanej na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zwrócił natomiast uwagę na regulacje dotyczące sędziów. Wskazał, że obecnie sędziowie mają prawo do wcześniejszego przejścia w stan spoczynku: po ukończeniu 55 lat przez kobietę (jeśli przepracowała jako sędzia lub prokurator co najmniej 25 lat) i po ukończeniu 60 lat przez mężczyznę (ze stażem pracy odpowiednio 30-letnim).
"Przedstawiony projekt ustawy powyższe uprawnienie pozostawia jedynie sędziom, którzy nabyli je do dnia 31 grudnia 2017 r. Data ta została wprowadzona do projektu w sposób arbitralny, nie znajdujący żadnego uzasadnienia" - ocenił. Zaznaczył, że zmiany dotyczące praw emerytalnych sędziów i prokuratorów powinny być uregulowane odrębnym projektem, przygotowywanym przez resort sprawiedliwości.
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska proponuje natomiast rozszerzenie kręgu konsultacji o kilka organizacji społecznych i zawodowych m.in. reprezentujących muzyków czy aktorów.
"Dla MKiDN istotne jest utrzymanie dla tancerzy świadczeń wygasających, jakimi są emerytury pomostowe z uwagi na specyfikę tego zawodu (tancerze kończą aktywność artystyczną we wczesnym wieku, który wymusza konieczność stopniowego przechodzenia tej grupy artystów do innego zawodu)" - napisała.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zwraca uwagę, że wraz z podwyższeniem wieku emerytalnego konieczna jest zmiana np. w Karcie Nauczyciela. Zgodnie z nią z nauczycielem rozwiązuje się stosunek pracy, gdy osiągnął on wiek 65 lat.
Projekt "generalnie popiera" Rzecznik Ubezpieczonych Aleksandra Wiktorow. Jej zdaniem odroczenie do 2018 r. likwidacji wcześniejszego stanu spoczynku dla sędziów i prokuratorów oraz wcześniejszych emerytur dla rolników może być odebrane jako "skrajnie niesprawiedliwe". Według Wiktorow przywileje te powinny być zniesione w 2013 r. "chociażby po to, by zyskać większe zrozumienie społeczeństwa dla trudnych rozwiązań proponowanych w projekcie rządowym".
Minister Administracji i Cyfryzacji Michał Boni wskazał w swojej opinii, że "kierunkowe rozwiązanie jest oczekiwane i zgodne z problemami demograficznymi opisanymi m.in. w raporcie Polska 2030. Wyzwania rozwojowe". Boni zwrócił uwagę, że w uzasadnieniu do projektu trzeba jednak wskazać cel proponowanych zmian - czy chodzi o zwiększenie podaży pracy, zwiększenie świadczeń, czy też o oba te cele.
Zmiany tak istotne jak wydłużenie aktywności zawodowej nie mogą odbyć się bez odpowiednich programów wspierających aktywność osób starszych i niedługo powinny zostać przedstawione założenia wspomnianego w uzasadnieniu ustawy programu prozatrudnieniowego dla osób 60+
Natomiast ministerstwo zdrowia postuluje, by konsultacje społeczne rozszerzyć o Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, które reprezentują grupę ok. 300 tys. pracowników. Resort obawia się, że placówki służby zdrowia "nie będą chciały przedłużać umów z pielęgniarkami i położnymi w późniejszym wieku".
"W związku z tym istnieje obawa, że nastąpi znaczny wzrost bezrobocia, w tej grupie zawodowej wśród osób starszych, z uwagi na pogarszającą się z wiekiem ich formę psychofizyczną" - napisał wiceminister zdrowa Jakub Szulc.
Zgodnie z projektem opublikowanym we połowie lutego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, od 2013 r. co cztery miesiące wiek emerytalny podwyższany byłby o kolejny miesiąc. Oznaczałoby to, że z każdym rokiem na emeryturę przechodzić będziemy o trzy miesiące później. W ten sposób poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty zostanie w roku 2020, a kobiet - w 2040 r.