Z Mateuszem Karciarzem, prawnikiem w Kancelarii Radców Prawnych Jerzmanowski i Wspólnicy rozmawia Katarzyna Nocuń.
Naczelny Sąd Administracyjny utrzymał wyroki, które częściowo unieważniają warszawską uchwałę śmieciową (sygn. akt: III FSK 4235/21, III FSK 4342/21, III FSK 4141/21, III FSK 4248-4249/21). Wcześniej Warszawski Sąd Administracyjny uznał, że ustalenie różnych opłat dla gospodarstw domowych w zależności od rodzaju zabudowy (w Warszawie inne były stawki w zabudowie jednorodzinnej, inne w wielorodzinnej) narusza przepisy. Decyzja NSA jest dla pana zaskoczeniem?
W pewnym sensie nie jest, bo bazuje na najnowszym orzecznictwie tego sądu, zgodnie z którym niedopuszczalne jest różnicowanie metody od gospodarstwa domowego (bez względu na kryterium różnicujące), bowiem metoda od gospodarstwa może - czy też biorąc pod uwagę nowelizację ustawy śmieciowej (z 11 sierpnia, która weszła w życie 23 września br.; Dz.U. z 2021 r. poz. 1648) mogła - być tylko jedna. Nie zmienia to jednak faktu, że w mojej ocenie stanowisko NSA co do braku możliwości różnicowania metody od gospodarstwa jest błędne, bowiem kieruje się głównie wykładnią literalną przepisów ustawy śmieciowej.
Pozostało
80%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama