W niektórych sprawach uda się zawiązać koalicje europejskie, bo są kraje, które zdają sobie sprawę, że dla wspólnoty europejskiej nie wszystkie cele są do zrealizowania. Ten projekt nie wejdzie w życie w takim kształcie, jaki ma obecnie – powiedział w czwartek wiceminister klimatu Jacek Ozdoba, odpowiadając na pytanie o pakiet „Fit for 55”.
W Krakowie w czwartek rozpoczęło się Europejskie Forum Cyberbezpieczeństwa Cybersec. Podczas debaty pod tytułem „Europejski Zielony ład – cele i wyzwania, jak je włączyć do regionalnej polityki klimatycznej?” wiceminister klimatu Jacek Ozdoba był pytany o koszty, związane z nowym unijnym pakietem klimatycznym „Fit for 55”.
”Nikt nie jest w stanie wyliczyć, ile to będzie kosztować. Dostaliśmy propozycję i teraz kraje europejskie zastanawiają się, z czym to się je i ile to będzie kosztować. Już teraz mamy problem z obciążeniem energetyki i ciepłownictwa, co stanowi duży problem. Z tego powodu już w przyszłym roku będą kolejne podwyżki z tego powodu” – powiedział Marcin Ozdoba.
Dodał, że Unia Europejska ma w wielu kwestiach zawartych w pakiecie różne podejście, wynikające choćby ze względów historycznych. W Polsce ze względu na dużą sieć ciepłowniczą nowe wymagania, dotyczące spalania w ciepłowniach będą inaczej odbierane niż w krajach, gdzie takie sieci nie są rozwinięte. Dodatkowym elementem jest także kwestia tego, kto zyska na zmianach wynikających z „Fit for 55”.
”Zależy nam, aby zrobić to tak, żeby pieniądze z transformacji zostały w Polsce, aby w polscy przedsiębiorcy na tym zyskali. Niestety nie wiem, czy to jest możliwe, bo to wymaga pewnego poziomu rozwoju. Obawiam się, że skończy się to na tym, że jeśli nawet dostaniemy pieniądze na modernizację gospodarki, to przy dużych kosztach społecznych związanych z ubóstwem energetycznym, skończy się to dużym zyskiem u przedsiębiorstw z niekoniecznie polskim kapitałem” – stwierdził wiceminister klimatu.
Jacek Ozdoba powiedział także, że problemem jest ideologia, która jest zawarta w tym dokumencie.
”Mam wrażenie, że mamy do czynienia z celem ideologicznym, który będzie wpływał na życie codzienne. Czym innym jest kwestia konieczności redukowania emisji CO2, co jest bezdyskusyjne, a czym innym jest podejście, który zmieni schemat funkcjonowania gospodarki i życia codziennego. Ten ideologiczny cel widać w tym, że nie liczy się on ze społeczeństwem, wymusza zmiany, do których nie ma podstaw inżynieryjnych, które pokazałyby, jak to wszystko konstruować. Zastanawiam się, jak to wszystko będzie możliwe. Warto zwrócić uwagę na raporty sprzed 20 lat, które prognozowały sytuację zupełnie inną niż jest obecnie” – powiedział wiceminister klimatu.
Przyznał także, że widać wyraźne przyspieszenie w unijnej polityce klimatycznej.
”Nie da się zapewne całkowicie tej dynamiki, ona przyspiesza, niedawno była dyskusja o przyspieszeniu celu klimatycznego, kolejne decyzje, mamy teraz szalejące ceny CO2, a teraz przyspieszamy, choć na końcu drogi może być ściana. W niektórych sprawach uda się nam zawiązać sojusze europejskie, bo są kraje, które zdają sobie sprawę, że nie wszystkie rzeczy są do zrealizowania dla wspólnoty. Ten projekt nie wyjdzie w takim kształcie. Zależy nam, aby nie ucierpiał odbiorca końcowy, choć widmo podwyżek już jest bardzo wyraźne” – stwierdził Jacek Ozdoba.