Zaakceptowane nowe aneksy dla nadleśnictw Browsk i Białowieża w Puszczy Białowieskiej, to pełna realizacja wyroku TSUE z 2018 roku i wezwania KE z lutego br. - przekonywał w środę w Sejmie wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka.

Przedstawiciel MKiŚ odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dot. nowych aneksów do planów urządzenia lasu dla nadleśnictw Puszczy Białowieskiej.

9 marca Siarka oraz dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej Konieczny podpisali dwa aneksy do planów urządzenia lasu (PUL) dla nadleśnictw Browsk i Białowieża. Trzeci aneks, dla Nadleśnictwa Hajnówka, nie został podpisany z powodu wątpliwości, jakie do dokumentu zgłosiła Komisja Europejska.

Wiceminister w środę wyjaśnił, ze nowe aneksy dla puszczańskich nadleśnictw były w zasadzie gotowe od lata 2019 roku. Zapewnił, że zostały one uzgodnione, uzyskały też odpowiednie decyzje dot. oddziaływania na środowisko.

W lutym 2021 roku Komisja Europejska wezwała Polskę do pełnej realizacji wyroku TSUE z 2018 roku. Trybunał po pierwsze nakazał uchylenie decyzji nr 51 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych, która zakładała wycinanie zainfekowanych przez kornika drukarza drzew, drugą sprawą było uchylenie aneksu dla PUL dla Nadleśnictwa Białowieża zwiększający cięcia (z 2016 roku).

"Podpisane aneksy (w marcu br. - PAP), to nic innego niż realizacja wyroku TSUE i realizacja wezwania Komisji Europejskiej" - zaznaczył Siarka.

Dodał, że przyjęcie nowych aneksów to była jedyna prawna możliwość zmiany dotychczasowych zakwestionowanych przez TSUE dokumentów z 2016 roku. Co oznacza, że nie można było ich uchylić nie wprowadzając nowych - nawet przejściowych - aneksów. Nowe aneksy dla Browska i Białowieży mają obowiązywać do końca 2021 roku. Po tym czasie będą musiały być przyjęte nowe 10-letnie plany urządzenia lasu dla nadleśnictw.

Siarka w środę ponownie poinformował, że w niedługim czasie Minister Klimatu i Środowiska ma wydać zarządzenie, które rozpocznie przygotowywanie zintegrowanego planu zarządzania Puszczą jaki z kolei wymaga UNESCO. Puszcza Białowieska po obu stronach granicy od 2014 r. jest na Liście Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO. Polska zobowiązała się do przygotowania odpowiedniego planu zarządzania Puszczą, zgodnie z rekomendacjami UNESCO. Do tej pory tego nie zrobiono.

Konflikt o sposób ochrony Puszczy Białowieskiej trwa od lat, a zaostrzył się szczególnie w 2016 r. po zaakceptowaniu przez resort środowiska aneksu dla planu urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, zwiększającego cięcia. Według ministerstwa miał on przeciwdziałać gradacji kornika drukarza w Puszczy.

Sprawa znalazła swój finał przed TSUE. Swój niepokój co do większych cięć wyraziła również IUCN, agenda działająca przy UNESCO. W 2018 r. zagrożono, że w związku z większymi cieciami Puszcza może zostać wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu. Rok później zdecydowano jednak, że Puszcza Białowieska nie trafi na tę listę. Resort ostatecznie wycofał się z większych cieć, po niekorzystnym dla Polski wyroku TSUE. Organizacje ekologiczne przekonywały, że nie wpisanie Puszczy na listę w zagrożeniu wynikało głównie z tego powodu.

Ekolodzy postulują ponadto objęcie całej Puszczy Białowieskiej parkiem narodowym. Białowieski Park Narodowy zajmuje 1/6 powierzchni całej puszczy po polskiej stronie. Oprócz BPN Puszczą gospodarują trzy nadleśnictwa: Browsk, Białowieża i Hajnówka.

Transgraniczny Obiekt Światowego Dziedzictwa "Bialowieza Forest" obejmuje ok. 141 tys. ha, całkowita powierzchnia (ze strefą buforową) wynosi ponad 308 tys. ha.