Zielona wiosna – tak wstępne wyniki niedzielnych wyborów do parlamentów dwóch zachodnioniemieckich landów, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynatu, podsumował brytyjski „The Times”. Zieloni jako jedyne z mainstreamowych ugrupowań mogą się pochwalić wyraźną poprawą wyników w obu regionach. Drugą stroną medalu są słabe wyniki chadecji, której zaszkodził przebieg szczepień i afera z zamówieniami na maseczki.
Partia Angeli Merkel straciła w obu regionach 15 proc. swojego poparcia sprzed czterech lat. Taki początek roku wyborczego za Odrą, obejmującego głosowania w czterech kolejnych regionach oraz planowane na wrzesień wybory na szczeblu federalnym, to dla Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) zły prognostyk w obliczu rychłej emerytury Merkel. Pozycja wybranego w styczniu lidera chadeków Armina Lascheta jest słaba. Wracają głosy, że kandydatem Unii do pokierowania rządem powinien być popularniejszy od niego lider Unii Chrześcijańsko-Społecznej i premier Bawarii Markus Söder. Oznaczałoby to małą rewolucję w dominującym na niemieckiej scenie politycznej od ponad 15 latugrupowaniu.