Instalacje mieszające deszczówkę ze ściekami będą musiały przejść modernizację – zapowiadają Wody Polskie. To problem ponad 100 miast.
Ostatnie nawałnice i gwałtowne ulewy ujawniły niewydolność systemów kanalizacji w wielu miastach. Nie są one w stanie przyjąć tak dużej objętości wody na raz. Skutek? Zrzut deszczówki wymieszanej ze ściekami do Wisły przez MPWiK w Warszawie.
Nie jest to jednak problem tylko stolicy. Kłopot mają miasta z ogólnospławną kanalizacją (czyli łączącą ścieki sanitarne oraz wody burzowe i roztopowe). Jest ona najtańsza, więc dawniej był to najczęściej spotykany system. Obecnie ustępuje instalacji kanalizacji rozdzielczej, w której ścieki gospodarcze nie łączą się z wodą z opadów i roztopów. Śnięte ryby w Inie, dopływie Odry (okolice Stargardu Szczecińskiego), zauważono po obfitych opadach deszczu pod koniec czerwca. Miejskie przedsiębiorstwo przyznało, że spuściło nadmiar deszczówki ze ściekami do rzeki. Inaczej nieczystości mogłyby wylać się na ulice przez włazy kanałowe. Podobnie konieczność zrzutu do Wisły tłumaczył warszawski urząd.