Zdaniem komisarza może to oznaczać spadek emisji CO2 w UE o prawie 300 mln ton rocznie do 2050 r. Sinkeviczius wyliczył ponadto, że gospodarka o obiegu zamkniętym może zwiększyć unijne PKB o 0,5 proc. i zwiększyć zatrudnienie w UE o 0,3 proc.
"Gdyby gospodarka o obiegu zamkniętym nie istniała wcześniej, z pewnością wymyślilibyśmy ją teraz" – powiedział komisarz podczas poniedziałkowej wideokonferencji z członkami Komisji Środowiska, Zmiany Klimatu i Energii (ENVE) Komitetu Regionów.
Jak zaznaczył, plan działania na rzecz gospodarki o obiegu zamkniętym jako kluczowa polityka w ramach Europejskiego Zielonego Ładu znajduje się w centrum zaproponowanego przez Komisję Europejską unijnego planu odbudowy o wartości 750 mld euro. Chodzi o recykling i ponowne wykorzystanie produktów w UE.
"Liczne zalety, jakie przynosi, zostały już powszechnie uznane przed pandemią: utrzymanie zużycia zasobów +w granicach możliwości planety+, zmniejszenie śladu konsumpcyjnego i podwojenie zużycia materiałów pochodzących z +obiegu zamkniętego+ w nadchodzącej dekadzie" – wyliczył Sinkeviczius.
Zdaniem komisarza konsekwencje pandemii sprawiły, że korzyści płynące z gospodarki o obiegu zamkniętym są "jeszcze bardziej namacalne i łatwiejsze do zrozumienia".
"Europejski Zielony Ład i plan działania na rzecz gospodarki o obiegu zamkniętym pokazują nam dokładnie, co należy zrobić. Są jak silna szczepionka, która może pomóc nam stać się bardziej odpornym i chronić nas, gdy pojawią się inne kryzysy lub istniejące mogą się pogorszyć" – zaznaczył.
Plan działania ws. recyklingu i ponownego wykorzystania produktów w UE stanowi trzon Europejskiego Zielonego Ładu, który jest unijnym planem działania na rzecz neutralności klimatycznej. Połowa całkowitej emisji gazów cieplarnianych pochodzi z wydobycia i przetwarzania zasobów. Dlatego osiągnięcie unijnego celu neutralności klimatu do 2050 r. nie jest możliwe bez przejścia na gospodarkę w pełni obiegową.
Nowy plan działania kładzie nacisk przede wszystkim na zapobieganie marnotrawstwu, poprzez 35 inicjatyw ma na celu uczynienie "zrównoważonych produktów, usług i modeli biznesowych" normą, a nie wyjątkiem.