Ludzie biznesu definiują kompetencje inaczej niż określają to ludzie edukacji. Takie podejście ma charakter globalny. Musimy spowodować, że te dwa światy zaczną mówić tym samym językiem. – ocenia dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji Paweł Poszytek.

W rozmowie z nami Poszytek twierdzi, że taka zmiana postawy edukacji i biznesu jest niezbędna m.in.: w celu kształcenia u młodych ludzi tzw. kompetencji miękkich. To na co przede wszystkim zwracają uwagę przedsiębiorcy to słabo rozwinięte u młodych ludzi takie umiejętności jak praca w grupie, komunikacja czy chęć tworzenia zespołów. W świecie cyfrowym poruszamy się lepiej lub gorzej jednak kluczem są umiejętności społeczne. – mówi.

Poszytek mówi także o konieczności rozwoju kompetencji przyszłości. Chodzi o rynek pracy, gdzie coraz więcej firm wykorzystuje najnowsze technologie w sposób zintegrowany. Jeśli chcemy przygotować młodych ludzi do takiego rynku pracy to musimy uczyć wykorzystywania tych technologii. Ważne jest kształcenie kadr, które będą w stanie rozwijać te technologie i nie mówimy tu tylko o informatykach. To też np. lekarze, psychologowie, którzy w grupie będą tworzyć różnego rodzaju innowacyjne produkty. – twierdzi.

Nasz rozmówca przy okazji dyskusji o sprzyjaniu innowacyjności zwraca uwagę na globalny i rywalizacyjny charakter postępu technologicznego. Wiele statystyk pokazuje, że Europa przegrywa ten wyścig m.in.: z Ameryką i Azją. Bez współpracy z nimi i wykorzystania ich doświadczenia będzie trudno ich dogonić. Musimy tworzyć grupy międzynarodowe, wykorzystać know-how i kojarzyć fachowców z różnych miejsc na świecie. – mówi.

Nasz gość został także zapytany o przebieg współpracy międzynarodowej w kontekście lepszej współpracy edukacji z biznesem. Wskazał m.in.: na program Erasmus+, który, jak słyszymy, nie jest już ograniczony wyłącznie do międzynarodowej wymiany studentów. Program ten od 2021 stał się programem globalnym i można tu realizować różne projekty. Mamy tutaj współpracę nie tylko europejską, ale i globalną. Są projekty, które się wpisują w potrzeby krajów spoza UE. Przykładowo, ostatnio byliśmy w Uzbekistanie, gdzie pokazywaliśmy projekty, które mają na celu usprawnienie transportu w Taszkiencie. W ramach tych projektów można też np. budować campusy wirtualne. – słyszymy.