Obrona rozprawy doktorskiej oraz kolokwium habilitacyjne mają być przeprowadzane publicznie. Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz niektórych innych ustaw, którą przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki (pisaliśmy o nim: „Wiosenne porządki na uczelniach”, DGP nr 58/2022).

Resort chce wprowadzić obligatoryjne jawne obrony i kolokwia, aby w ten sposób zwiększyć transparentność postępowania w sprawie nadania stopnia doktora czy habilitacji. Nie obejmie to jedynie tych, których przedmiot jest objęty tajemnicą prawnie chronioną.
MEiN zamierza też doprecyzować zasady wyznaczania promotorów. Jak wyjaśnia, niejednoznaczne brzmienie obowiązującej ustawy (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 574 ze zm.) może prowadzić do interpretacji, zgodnie z którą funkcję promotora w okresie kształcenia w szkole doktorskiej oraz promotora w postępowaniu w sprawie nadania stopnia doktora powinny (albo mogą) pełnić dwie różne osoby. Z uwagi na fakt, że rozprawa doktorska jest przygotowywana w całości w okresie kształcenia w szkole doktorskiej pod kierunkiem promotora (albo promotorów) wyznaczonego w terminie trzech miesięcy od podjęcia kształcenia przez doktoranta oraz biorąc pod uwagę, że kształcenie to kończy się złożeniem rozprawy doktorskiej, brak jest podstaw do powoływania innej osoby na stanowisko promotora w postępowaniu w sprawie nadania stopnia. Resort chce tak doprecyzować przepisy, aby było jasne, że funkcję promotora w ramach szkoły doktorskiej i w postępowaniu w sprawie nadania stopnia doktora będzie pełnić ta sama osoba.
Chce też, aby w skład komisji przeprowadzającej ocenę śródokresową doktorantów mogła zostać powołana osoba wywodząca się z zagranicznego systemu szkolnictwa wyższego i nauki, charakteryzującego się znacząco innym modelem awansu naukowego, w którym nie przyznaje się stopnia doktora habilitowanego lub tytułu profesora (o ile posiada odpowiednie kompetencje).
Proponowana nowelizacja ma też na celu wprowadzenie ogólnej zasady, zgodnie z którą Rada Doskonałości Naukowej jest organem wyższego stopnia w rozumieniu przepisów k.p.a. w stosunku do podmiotów doktoryzujących i podmiotów habilitujących w sprawach nadawania stopni naukowych oraz w zakresie sztuki. Zdaniem MEiN pozwoli to uniknąć w przyszłości ewentualnych sporów kompetencyjnych między podmiotami doktoryzującymi czy habilitującymi a Radą, m.in. w przypadku bezczynności lub przewlekłości postępowania prowadzonego przez te podmioty.
– Projekt zakłada duże zmiany, jeśli chodzi o procedury awansowe i odwołania, np. obowiązkowe i publiczne kolokwium habilitacyjne (bez wskazania, czemu ma to służyć) – uważa dr hab. Piotr Stec z Uniwersytetu Opolskiego. Jak ocenia, szczegółowość kwestii regulowanych w sprawach awansowych jest olbrzymia. – Wyraźnie widać, że system nie radzi sobie z kreatywnością uczelni i kandydatów do stopni. Otwarte jest więc pytanie, czy to ma sens. Może prościej zostawić doktorat jako najwyższy stopień i pozwalać uczelniom decydować o awansach. Te, które źle będą awansowały kadrę, odczują konwekcje błędnych decyzji w ewaluacji jakości działalności naukowej – sugeruje ekspert.
3135 tyle jest postępowań w toku w sprawie nadania stopnia doktora
605 tyle jest postępowań w toku w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego
607 tyle jest postępowań w toku w sprawie nadania tytułu profesora
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji