We wtorek w Ministerstwie Edukacji i Nauki odbędzie się kolejne spotkanie zespołu kierownictwa resortu ze związkami zawodowymi w ramach Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty. Dotyczyć będzie proponowanych przez MEiN zmian czasu pracy i wynagrodzeń nauczycieli.

Będzie to spotkanie, na które zaproszono przedstawicieli wszystkich trzech reprezentatywnych związków zawodowych zrzeszających nauczycieli: Związku Nauczycielstwa Polskiego, Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych. Poprzednie spotkanie, w którym uczestniczyły wszystkie trzy związki, odbyło się pod koniec października.

W listopadzie (15, 23 i 25 listopada) doszło do trzech spotkań przedstawicieli KSOiW NSZZ "Solidarność" z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem oraz wiceministrem Dariuszem Piontkowskim. Rozmowy toczyły się pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Dotyczyły realizacji punktu VI porozumienia KSOiW NSZZ "Solidarność" z rządem, podpisanego w kwietniu 2019 r., w przeddzień rozpoczęcia ogólnopolskiego strajku w oświacie. Punkt VI, brzmi: "Zmiana systemu wynagradzania nauczycieli w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi do 2020 r." i jest jedynym niezrealizowanym punktem porozumienia. Oświatowa "S" domagała się wówczas i nadal się domaga powiązania wysokości płac nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.

Za powiązaniem wysokości wynagrodzenia nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce opowiada się także Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. ZNP złożyło w Sejmie obywatelski projekt w tej sprawie.

"To była trzecia tura takich rozmów i odbędą się następne. Dzisiaj przedstawiliśmy wstępne wyliczenia finansowe, ile kosztowałaby budżet państwa propozycja Medin a nasza propozycja" - przekazał po czwartkowym spotkaniu z kierownictwem MEiN szef KSOiW NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa. Zaznaczył, że w kwestii propozycji realizacji punktu VI porozumienia MEiN rozmawia z ministrem finansów, "który jeszcze nie zdążył przeliczyć i poprosił o czas, żeby przedstawić następną ofertę finansową".

"7 grudnia rozpoczniemy rozmowy o pragmatyce zawodowej, żeby rozwiązać problem finansowy i kadrowy" - wskazał Proksa. Zastrzegł jednak, że jeżeli rozmowy trzech związków z MEiN nie przyniosą żadnego konsensusu, powrócą one do zespołu złożonego z przedstawicieli MEiN i oświatowej "S" pod patronatem prezydenta.

Przekazał też, że "jeżeli strona społeczna odejdzie od rozmów, to możliwa jest propozycja jednorazowej waloryzacji płac nauczycieli". Według niego, nauczyciele mogliby otrzymać waloryzację płac już od 1 stycznia 2022 r. "Jeżeli nie będzie konsensusu, taka możliwość istnieje. Wtedy będziemy negocjować szczegóły i warunki" - stwierdził.

Solidarność poinformowała też o innej możliwej propozycji. Zakłada ona rozpoczęcie rozmów dotyczących ustalania płac dla nauczycieli przed założeniami budżetu, czyli wiosną każdego roku, oraz, że bierze to tylko pod uwagę wtedy, kiedy niemożliwe będzie porozumienie związane z powiązaniem płac z przeciętnym wynagrodzeniem.

Rzeczniczka MEiN Anna Ostrowska przekazała w czwartek, że resort będzie kontynuował dyskusję nad rozwiązaniami, które pozwolą na podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela. "Trzeba zaznaczyć, że rząd zamierza przeznaczyć prawie 8 mld zł na podwyżkę pensji dla nauczycieli. Zgodnie z naszymi deklaracjami przeciętne wynagrodzenie dla nauczyciela wchodzącego do zawodu wzrośnie nawet o 1 412 zł. Minister edukacji i nauki przedstawił oświatowym związkom zawodowym rozwiązania, które pozwolą także na zmniejszenie biurokracji, dzięki czemu nauczyciel będzie miał więcej czasu dla ucznia" - powiedziała.

W połowie września i w połowie października doszło do spotkań zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w którego skład wchodzą przedstawiciele resortu edukacji, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i korporacji samorządowych. Na pierwszym z nich minister edukacji i nauki przedstawił propozycje zmian m.in. w czasie pracy i w wynagrodzeniu nauczycieli.

Zakładają one m.in. podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z 18 do 22) z wyjątkiem nauczycieli przedszkoli, wprowadzenie zobowiązania nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy "do bycia dostępnym" dla uczniów i rodziców w szkole (w wymiarze 8 godzin tygodniowo dla nauczycieli realizujących obowiązkowy wymiar zajęć do 25 godzin w tygodniu, 3 godzin dla realizujących powyżej 25 godzin, 2 godzin dla nauczycieli przedszkoli i praktycznej nauki zawodu), a także wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego.

Podobnie jak w przypadku średniego wynagrodzenia nauczycieli, także przeciętne wynagrodzenie nauczycieli ma być ustalane na podstawie kwoty bazowej ogłaszanej corocznie w ustawie budżetowej. Ma ono wynosić: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc., nauczyciela mianowanego – 181 proc., nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia – zgodnie z propozycją MEiN – określone będą kwotowo w rozporządzeniu ministra edukacji i nauki.

Resort podaje, że po wprowadzeniu zmian, stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będą wynosiły: dla nauczyciela niemającego stopnia awansu zawodowego – 4950 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 6400 zł brutto i dla nauczyciela dyplomowanego – 7750 zł brutto. Z kolei minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli mających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły brutto odpowiednio: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4010 zł, nauczyciela mianowanego – 4540 zł i dla nauczyciela dyplomowanego – 5040 zł.

Wszystkie trzy centrale związkowe: KSOiW "Solidarność", Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych odrzuciły propozycje resortu edukacji i nauki. Są przeciwne zwiększeniu pensum i wprowadzeniu 8 godzin dostępności nauczyciela. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka