Uczelnie chcą zrekompensować koszty galopującej inflacji, zwiększając opłaty za studia – to jedna z propozycji zawartych w rektorskim projekcie zmian do ustawy 2.0, do których dotarł DGP

Konferencja Rektorów Akademickich Szkól Polskich (KRASP) ma już gotowe zmiany do ustawy z 20 lipca 2018 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tj. Dz.U. z 2021 r. poz. 478 ze zm.), nazywanej ustawą 2.0 albo konstytucją dla nauki. Jak wynika z zapowiedzi rządu, rektorskie propozycje najprawdopodobniej znajdą się w poselskim projekcie nowelizacji, który jest przygotowywany we współpracy z Ministerstwem Edukacji i Nauki oraz środowiskiem akademickim. Ma wpłynąć do Sejmu jeszcze na jesieni (pisaliśmy o tym w DGP nr 205/2021 „Czarnek poprawia ustawę Gowina. Uczelnie też mają swoje propozycje”).
Oś sporu
Rektorzy domagają się zmian m.in. w art. 80 ust. 3 ustawy, który blokuje podnoszenie czesnego w trakcie studiów. Zgodnie z obecnymi przepisami „do czasu ukończenia studiów przez osoby przyjęte na studia na dany rok akademicki uczelnia nie może zwiększyć wysokości ustalonych dla nich opłat ani wprowadzić nowych. Nie dotyczy to zwiększania wysokości opłat za prowadzenie zajęć nieobjętych programem studiów oraz za korzystanie z domów studenckich i stołówek studenckich”.
Tymczasem rektorzy chcą, aby czesne można było podwyższać. Proponują, by przepis brzmiał: „W trakcie trwania studiów uczelnia może zwiększyć wysokości ustalonych opłat o nie więcej niż wskaźnik planowanego w budżecie państwa wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, ze skutkiem od nowego roku akademickiego. Uczelnia nie może wprowadzić nowych opłat. Uczelnia może zwiększać wysokości opłat za prowadzenie zajęć nieobjętych programem studiów oraz za korzystanie z domów studenckich i stołówek studenckich”.
Studenckie veto
- Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej będzie ubiegał się o zachowanie obowiązujących przepisów - deklaruje Julia Sobolewska z PSRP.
Podkreśla, że świadomość stałych kosztów wpływa na decyzję o podjęciu studiów i umożliwia oszacowanie, ile pieniędzy trzeba przeznaczyć na ten cel. - Warto zauważyć, że już teraz uczelnie mogą oszacować inaczej koszty studiowania na kolejnych latach studiów, ale studenci powinni wiedzieć o ewentualnych różnicach już przed rozpoczęciem kształcenia, a nie dopiero w trakcie - wyjaśnia.
- Na razie analizujemy przedłożone propozycje rektorów. Staramy się ocenić, na ile propozycja przedstawiona przez KRASP może być dla studentów ryzykowana i nadużywana przez uczelnie. Na dniach będziemy przedstawiać nasze stanowisko - mówi Alicja Książek, przewodnicząca Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Ta straszna ewaluacja
KRASP zaproponowała też pakiet rozwiązań, które złagodziłyby skutki nadchodzącej ewaluacji jakości działalności naukowej, która rozpocznie się już w przyszłym roku. Od jej wyników będą zależały m.in. uprawnienia do nadawania stopni, nauczania i poziom finansowania. Rektorzy chcą m.in., aby uczelnie nie traciły możliwości kształcenia doktorantów od razu po uzyskaniu złej noty. Zgodnie z obecnymi przepisami nie będą mogły dalej prowadzić szkół doktorskich, gdy otrzymają kategorię B lub najniższą C. KRASP proponuje, aby szkoła traciła możliwość kształcenia doktorantów dopiero wtedy, gdy w wyniku ewaluacji jakości działalności naukowej i po ponownej ocenie po roku uzyska kategorię naukową B oraz negatywny wynik ewaluacji szkoły doktorskiej albo otrzyma notę C.
- Kwestia oceny szkół doktorskich jest związana z najbliższą ewaluacją działalności naukowej. Do obecnych zasad samej ewaluacji jest bardzo dużo zastrzeżeń i obaw ze względu na zmiany, które zostały w niej już dokonane - wskazuje prof. Wiesław Banyś z KRASP.
Wyjaśnia, że chodzi m.in. o wprowadzone na początku tego roku niesystemowe zwiększenie przez ministerstwo punktacji wybranych czasopism naukowych. Zostało ono dokonane poza Komisją Ewaluacji Nauki (KEN), która ma ustawowo wpisane takie zadanie w swoje obowiązki i ma czuwać nad spójnym systemem zasad oceny. Drugą niepokojącą kwestią są planowane kolejne zmiany, m.in. określanie przez ministra nauki (a nie przez KEN) wartości referencyjnych przy ustalaniu kategorii danej dyscypliny.
- Modyfikacje te są dokonywane w trakcie funkcjonowania przepisów dotyczących ewaluacji, zaburzając sam jej proces i jego konsekwencje. Dlatego tak ważna jest systemowa stabilizacja i transparentność kryteriów, a nie ewentualna ministerialna decyzja od nich oderwana lub je naruszająca. Stąd też wynika konieczność legislacyjnego złagodzenia jej skutków - dodaje prof. Banyś.
Techniczne poprawki
Rektorzy mają także wiele technicznych poprawek do obowiązującej ustawy. Dotyczą one np. kształcenia na studiach doktoranckich. Przykładowo proponują rozszerzenie katalogu przypadków, kiedy doktorant zostanie skreślony z listy, i doprecyzowanie terminu wyznaczania promotora pracy naukowej.
KRASP domaga się też podniesienia wieku członków rad uczelni - obecnie mogą być nimi tylko osoby, które nie ukończyły 67 lat w dniu rozpoczęcia kadencji. Rektorzy chcą, aby tym limitem nie byli objęci kandydaci do rady spoza wspólnoty uczelni.
Proponuje też doprecyzowanie przepisów tak, aby wynikało z nich, że praca zawodowa studentów może być zaliczana na poczet praktyk studenckich. ©℗
ikona lupy />
Z czego uczelnię czerpią przychody? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe