Resort edukacji chce wiedzieć m.in., ile pieniędzy wydają uczelnie na publikowanie artykułów naukowych. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie danych przetwarzanych w Zintegrowanym Systemie Informacji o Szkolnictwie Wyższym i Nauce POL-on, które jest w trakcie konsultacji.
Resort edukacji chce wiedzieć m.in., ile pieniędzy wydają uczelnie na publikowanie artykułów naukowych. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie danych przetwarzanych w Zintegrowanym Systemie Informacji o Szkolnictwie Wyższym i Nauce POL-on, które jest w trakcie konsultacji.
Ministerstwo Edukacji i Nauki zauważyło, że zmienił się model finansowania publikacji naukowych. W ostatnich latach ponad 10-krotnie wzrosła liczba artykułów w otwartym dostępie (czyli takim, w którym czytelnicy nie płacą za wgląd do treści, ale w związku z tym koszty wydania ponoszą autorzy publikacji i podmioty, które ich np. zatrudniają).
Uczelnie za wydanie jednego artykułu z wynikami pracy badawczej muszą zapłacić od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Na publikowaniu bardzo im zależy. Obecnie za artykuł naukowy uczelnie i instytuty dostają punkty – te z kolei decydują o ocenie ich dorobku, a od przyznanej noty zależy poziom finansowania z budżetu państwa i liczne uprawnienia. To niestety doprowadziło do zjawiska tzw. punktozy, czyli publikowania głównie po to, aby dostać punkty za artykuł.
Resort chce więc poznać cenę, jaką ponoszą placówki badawcze. Sam wstępnie szacował, że koszty publikacji wyników prac badawczych sięgają ok. 70 mln zł rocznie. Usiłował zebrać dokładniejsze dane od placówek naukowych za pomocą specjalnie przygotowanej ankiety. Widocznie uznał, że to jednak nie pozwoli oszacować rzeczywistych nakładów. Zgodnie z projektem rozporządzenia zamierza więc wprowadzić obowiązek podawania przez instytucje badawcze informacji o wysokości poniesionych opłat za opublikowanie artykułu naukowego oraz źródła ich finansowania. Uczelnie będą wprowadzać te dane do ogólnopolskiej bazy POL-on, w której są gromadzone wiadomości o szkolnictwie wyższym i nauce. MEiN wyjaśnia, że zebrane informacje pozwolą na poznanie i monitorowanie potrzeb finansowych placówek badawczych, związanych z publikowaniem w otwartym dostępie.
Projekt przewiduje też inne zmiany. Przykładowo szkoły wyższe będą musiały podać informacje, czy student kształci się na studiach prowadzonych wspólnie przez uczelnie albo o tym, że np. doktorantowi odmówiono nadania stopnia naukowego.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama