Eksperci ocenili podręczniki do polskiego, historii i wos jako zgodne z podstawami programowymi, ale znaleźli w nich błędy dotyczące sposobu przekazywania wiedzy - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Poinformował, że zalecenia ekspertów zostały przekazane wydawcom.
Szef MEiN pytany był we wtorek w TVP Info o zakończony przegląd podręczników do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie oraz o to, jakie błędy w podręcznikach w wyniku tego przeglądu znaleziono.
To są błędy dotyczące można powiedzieć sposobu przekazywania wiedzy, bo co do zasady te podręczniki z klasy I i II szkół ponadpodstawowych z historii, wos i języka polskiego zostały ocenione bardzo dobrze, jako zgodne z podstawami programowymi, bo to jest podstawowe kryterium, ale nieścisłości językowe dotyczą również sposobu przekazu. Na przykład, kiedy autorzy podręcznika piszą o największych religiach świata to zaczynają od islamu, a przecież największą religią świata jest chrześcijaństwo, o kilkaset milionów więcej jest chrześcijan na świecie niż muzułmanów. Dlaczego zaczyna się od islamu? To przecież zostaje później w świadomości młodych ludzi, którzy uczą się. Naprawdę sposób przekazu ma ogromną wagę i dlatego eksperci, bo nie ja, eksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego, z wielu innych uczelni w Polsce, w tym również z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wykazali te drobne błędy, ale jakże ważne z punktu widzenia przekazywania wiedzy młodym pokoleniom i w formie zaleceń zostały przekazane wydawcom
- powiedział Czarnek.
W ubiegłym tygodniu MEiN poinformowało, że zakończyły się prace zespołu ekspertów do spraw podręczników do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie dla klasy I i II szkoły ponadpodstawowej liceum ogólnokształcącego oraz technikum, powołanego przez ministra edukacji i nauki.
"W raporcie podkreślono, że pomimo zgodności podręczników z podstawą programową, niektóre z nich zawierają nieścisłości, a nawet błędy merytoryczne. Według opinii zespołu ekspertów w podręcznikach prezentowane jest utylitarne podejście do literatury i sztuki, co powoduje, że uczniowie nie są w wystarczającym stopniu wprowadzani w podstawy kultury europejskiej. Takie podejście utrudnia zrozumienie tego, czym jest humanistyka. W raporcie wskazano także wiele elementów utrudniających osiąganie celów kształcenia ogólnego zawartych w podstawie programowej" - podał resort edukacji i nauki.
"Autorzy raportu podkreślają, że kształcenie powinno przede wszystkim wprowadzać ucznia w określony kanon kulturowy i przybliżać mu główne wartości, na których ten kanon jest oparty: prawda, dobro i piękno. Wnioski te wskazują również na potrzebę pewnych korekt w samych podstawach programowych oraz zmian w wykazie lektur szkolnych" - dodano.