Niepubliczne placówki można przenosić do innej gminy i nie trzeba o tym informować pół roku przed zakończeniem roku szkolnego wójta lub prezydenta miasta. Są to techniczne zmiany.
Prywatna szkoła, która funkcjonuje w gminie Prażmów (woj. mazowieckie), zamierza przenieść działalność – łącznie z kadrą i uczniami – do gminy Piaseczno, z zachowaniem ciągłości swojego działania. Problem w tym, że wójt tej pierwszej wzywa właściciela placówki do poinformowania go o zamiarze likwidacji szkoły na jego terenie co najmniej na pół roku przed tym faktem.
– Jest nawet orzeczenie sądowe, że przez likwidację należy rozumieć całkowite zaprzestanie działalności danej jednostki. A w naszym przypadku mamy do czynienia z przeniesieniem szkoły w inne miejsce, a nie likwidacją. W sytuacji prywatnych placówek często dochodzi do zmiany siedziby, np. z powodu niższego czynszu lub zbyt dużej konkurencji – mówi Olga Woźniak, właścicielka Szkoły i Przedszkola Eureka.
Jak podkreśla, z kuratorium otrzymała informację, że może się przenieść bez zbędnych formalności. Likwidacja natomiast oznaczałaby obowiązek zarchiwizowania dokumentów w organie nadzorczym. Aby z nich korzystać w nowym roku, trzeba byłoby wystąpić o to do kuratorium.
– Przed rozpoczęciem działalności na naszym terenie właściciel szkoły musi się do nas zwrócić z wnioskiem o wpisanie do rejestru – wyjaśnia Edyta Woźniak, dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Piasecznie. Dodaje, że gmina ma miesiąc na podjęcie decyzji o rejestracji nowej placówki.
Co do zasady przepisy oświatowe nie przewidują możliwości przenoszenia placówek do innych gmin. Najczęściej dochodzi do ich likwidacji lub przekazania innym podmiotom.
Także kuratoria z innych województw uważają, że prywatne szkoły mogą przenieść siedzibę do innej gminy, bez obowiązku powiadamiania o zamiarze likwidacji pół roku przed zakończeniem nauki.
– Właściciele takich placówek muszą tylko powiadomić nas o adresie nowej siedziby szkoły – wyjaśnia Anna Wietrzyk, rzecznik Śląskiego Kuratorium Oświaty. Dodaje, że dobrze byłoby też zawiadomić gminę, że od nowego roku szkolnego na jej terenie nie będą prowadzić działalności edukacyjnej.
Podobnego zdania jest organ nadzorczy wojewody.
– Dla gmin sytuacja może nie być jednoznaczna, bo nie występuje zbyt często. W omawianej sprawie nie ma jednak potrzeby dokonywania likwidacji placówki. Wystarczy dokonać tzw. przerejestrowania, czyli wyrejestrowania z dotychczasowej siedziby i wpisania do rejestru w nowej gminie – podkreśla Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawa i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Jeśli właściciel prywatnej szkoły nie powiadomi gminy o zaprzestaniu działalności, to ta i tak powinna ją wykreślić po trzech miesiącach od rozpoczęcia nowego roku szkolnego – dodaje.
Jedyny problem, jaki może napotkać prywatna placówka, przenosząc się do innej gminy, to brak dotacji, która jest naliczana na podstawie danych za ubiegły rok szkolny.
– Do końca września prywatna szkoła powinna wystąpić o przyznanie dotacji. Ale ta będzie formalnie uwzględniona dopiero od stycznia – tłumaczy Grzegorz Pochopień, dyrektor departament analiz i prognoz Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Jeśli jednak samorząd ma odpowiednie środki, to dotację może przyznać. Nie ma jednak takiego obowiązku.
– Gminy powinny się porozumieć w sprawie dotacji dla prywatnej placówki, która się przenosi. Tym bardziej że jednostka, na terenie której szkoła się dotychczas mieściła, dostała subwencję uwzględniającą jej uczniów na cały rok kalendarzowy – podpowiada Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni.