Nie ma zgody na działania naruszające autonomię i swobodę działalności badawczej – grzmi Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Powodem oburzenia naukowców jest niedawna interwencja policji na Uniwersytecie Szczecińskim. Bez zgody rektora funkcjonariusze wkroczyli na teren uczelni w trakcie konferencji naukowej „Karol Marks 1818–2018”.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie tłumaczyła w specjalnie wydanym oświadczeniu, iż powodem wizyty funkcjonariuszy było zawiadomienie przesłane Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Zachód, iż istnieje podejrzenie, że podczas konferencji może dojść do publicznego propagowania treści totalitarnych. Śledczy zlecili więc policji weryfikację tych doniesień. – Każde zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podlega sprawdzeniu i procesowej ocenie – czytamy w stanowisku prokuratury. Podkreślono w nim także, że czynności podjęte przez funkcjonariuszy nie zakłóciły przebiegu wydarzenia i sprowadzały się do rozpytania kierownika ośrodka, w którym odbywała się konferencja, oraz jednego z jej uczestników.
W ocenie Jerzego Kochana, profesora Uniwersytetu Szczecińskiego, gospodarza spotkania, wizyta funkcjonariuszy na konferencji oraz oświadczenie, że mają za zadanie stwierdzić, czy obrady nie są sprzeczne z polskim prawem same w sobie stanowią jego naruszenie. – Uniwersytetom i nauce na pewno nie sprzyja asysta policji, z kolei swoboda prowadzenia badań i sporów naukowych to jeden z cywilizacyjnych fundamentów demokratycznej Polski, Europy oraz świata – uważa profesor.
Zwraca jednocześnie uwagę, że konferencja jest kolejną edycją trwającego od 2010 roku cyklu spotkań, który od lat przyciąga naukowców z całej Polski. – Czujemy, że zagrożone są nie tylko nasze prawa dotyczące działalności naukowej, ale także elementarne swobody obywatelskie – wskazuje profesor. Działanie służb mundurowych odbiera jako próbę zastraszenia środowiska akademickiego i uwikłania go w politykę, co stoi w całkowitej sprzeczności z wartościami takimi jak wolność słowa czy swoboda uprawiania pracy naukowej.
W podobnym tonie wypowiada się też Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich. W stanowisku przesłanym do premiera Mateusza Morawieckiego podkreśla, że działania funkcjonariuszy na US naruszają art. 227 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2183). Przepis ten określa, w jakich sytuacjach służby państwowe mogą z własnej inicjatywy interweniować na terenie uczelni. Są to przypadki bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub klęski żywiołowej. Żadna z tych okoliczności nie miała miejsca w Szczecinie. W pozostałych sytuacjach przebywanie służb na terenie uczelni wymaga zgody rektora.
KRASP zwraca uwagę, że w najnowszej historii naszego kraju zdarzenie, na szczecińskiej uczelni jest bezprecedensowe. Z tego powodu apelują do premiera o jak najszybsze wyjaśnienie sprawy.
Prokuratura w najnowszym oświadczeniu odpiera jednak zarzuty o bezprawność swoich działań, argumentując, że nie działała na podstawie art. 227 prawa o szkolnictwie wyższym, tylko w oparciu o art. 307 kodeksu postępowania karnego. Z tego względu czynności śledcze i policji podjęte w związku z konferencją były zgodne z obowiązującymi przepisami prawa.