Jak wygląda aplikacja ogólna
Ustawa z 23 stycznia 2009 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury wprowadziła nowy sposób przeprowadzenia naboru na aplikację sądową i prokuratorską.
Aplikacja ta przez pierwsze 12 miesięcy ma charakter ogólny – wspólny dla kandydatów na aplikantów prokuratorskich i sądowych.
Dopiero po tym okresie następuje kolejny etap, który stanowią aplikacje specjalistyczne: sędziowska i prokuratorska.
Aplikację prowadzi Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury.
Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, nowy model aplikacji ma służyć temu, aby z jednej strony lepiej przygotować przyszłych sędziów i prokuratorów do potrzeb współczesnego wymiaru sprawiedliwości, a z drugiej obniżyć koszty prowadzenia aplikacji.
Następnie, w myśl art. 16 ust. 2 ww. ustawy, Minister Sprawiedliwości zarządza, w zależności od potrzeb kadrowych sądów i prokuratury, nabór na aplikację ogólną, sędziowską oraz prokuratorską i jednocześnie wyznacza limity miejsc na te aplikacje.
Aplikacja ogólna trwa 12 miesięcy, zaś warunkiem jej ukończenia jest uzyskanie pozytywnych ocen ze wszystkich sprawdzianów i praktyk objętych programem aplikacji.
W trakcie aplikacji ogólnej aplikanci odbywają zajęcia w Krajowej Szkole oraz praktyki, które wykonują pod okiem patrona koordynatora.
Praktyka taka jest zakończona wystawieniem końcowej opinii wraz z łączną oceną przebiegu wszystkich praktyk, które odbył aplikant. Wiedzę aplikantów sprawdza się także poprzez sprawdzian.
Problemy na aplikacji w 2010 r.
Skoro zasady naboru na aplikację ogólną, sędziowską i prokuratorską są znane, to skąd wziął się problem aplikantów? Otóż, jak czytamy w „Rzeczpospolitej” – wszystko dotyczyło systemu punktacji, od którego zależał los każdego aplikanta.
Aplikanci, którzy wnieśli sprawę do sądu uznali, że Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie niezgodnie z prawem przyjęła system oceniania praktyk niekorzystny dla szkolących się.
Ten niekorzystny system polegał na tym, z ocen z praktyk wyciągana była średnia i dołączana do dziewięciu ocen z egzaminów (w sumie dziesięć ocen). Jak podaje „Rz”, początkowo podczas ustalania listy kwalifikacyjnej miała być liczona suma ocen z praktyk oraz 24 egzaminów (w tym 15 z praktyk i 9 ze sprawdzianów) i nikt nie kwestionował takiego sposobu punktacji.
W wyniku tak przeprowadzonego egzaminu 98 osobom dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury odmówił przyjęcia na wybrane przez nich aplikacje specjalistyczne.
Aplikanci jednak nie poddali się i wnieśli odwołanie od tej decyzji do Dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie (który w uzasadnieniu wskazał, że o przyjęciu na aplikację prokuratorską decyduje miejsce kandydata na liście klasyfikacyjnej aplikantów, o której mowa w art. 26 ust. 2 ustawy, przy uwzględnieniu limitu miejsc na tej aplikacji wyznaczonego przez Ministra Sprawiedliwości), Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zaś potem do NSA.
„Rz” podaje, że do NSA trafiły skargi 22 osób, z czego sześć już wygrało, a następni aplikanci są już ustawieni w kolejce po zwycięstwo.
Wyrok NSA
Skargi aplikantów zostały rozpatrzone przez NSA, który stwierdził, że zaprezentowane w odwołaniu stanowisko, mówiące o tym, że o miejscu na liście decyduje proste zliczenie punktów ze sprawdzianów i punktów z praktyk – jest sprzeczne z zasadą racjonalnego tworzenia prawa.
W opinii NSA sprawdzian stanowi formę całościowej weryfikacji wiedzy, obejmującą zarówno wiedzę uzyskaną podczas zajęć teoretycznych, jak i umiejętności jej stosowania nabyte w toku praktyk (co wynika z treści § 7 ust. 1 powołanego rozporządzenia).
Wynika z tego również fakt, że łączna ocena powinna obejmować sumę punktów uzyskanych ze sprawdzianów oraz łączną ocenę przebiegu wszystkich praktyk wystawioną przez patrona koordynatora. Przy czym – podkreślił NSA – ocena wystawiona przez patrona koordynatora powinna być średnią arytmetyczną ocen ze wszystkich praktyk.
Zdaniem sądu przyjęcie, że ową "łączną ocenę" ustala się jako średnią arytmetyczną ocen ze wszystkich praktyk jest ze wszech miar zasadne, bowiem taki sposób wystawienia oceny łącznej z praktyk jest najbardziej miarodajny, obiektywny i sprawiedliwy dla wszystkich aplikantów, a nadto mieści się w skali punktowej określonej w § 9 ust. 1 rozporządzenia.
W związku z tym, że NSA przyznał rację aplikantom, Dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury będzie musiał ponownie przyjrzeć się sprawie aplikantów, którym odmówił przyjęcia na aplikację prokuratorską i sędziowską.