Eksperci europejskiej agencji tłumaczą, że najbliższe dni będą trudne dla ruchu lotniczego nad Europą i dla samych przewoźników. Samoloty, które wcześniej latały nad wschodnią Ukrainą, teraz muszą ją omijać i wybierać trasy dookoła. „W tym regionie codziennie latało 300 samolotów różnych linii, więc zmiany tras będą odczuwalne.
ajbardziej odczują to Bułgaria, Rumunia, Turcja, Białoruś oraz Polska" - powiedział rzecznik Eurocontrol Nicoals Wyke. Europejska agencja przyznaje, że przekierowanie tras wydłuża czas podróży, a zagęszczenie samolotów w innych przestrzeniach powietrznych może spowodować opóźnienia, bo niektóre mają ograniczoną przepustowość.
Eksperci agencji współpracują z krajami, nad którymi ruch samolotów będzie największy, by zminimalizować utrudnienia dla podróżnych.