Niektórzy kandydaci na szefów lokalnych struktur Inspekcji Transportu Drogowego budzą spore kontrowersje. Po państwowych spółkach, stadninach, policji i służbach specjalnych roszady personalne dotarły do ITD. A to znak, że – wbrew temu, co niektórzy sądzą – jej dni wcale nie są policzone.
W tle toczącej się dyskusji między MSWiA i resortem infrastruktury o to, jak dalej ma funkcjonować inspekcja (tzn. zostać wchłonięta przez policję czy stać się odrębną służbą mundurową), trwa zaciekła walka o stołki w wojewódzkich inspektoratach transportu drogowego (WITD). – A skoro jest się o co bić, to jest to wyraźny sygnał, że doniesienia o rychłej śmierci tej formacji mogły być przesadzone – uważa jeden z naszych rozmówców zorientowanych w sprawie.
Z jednej strony WITD finansowo są zależne od wojewodów, z drugiej – merytorycznie odpowiadają przed Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego (GITD) w Warszawie. Dlatego też zmiana kierownictwa WITD odbywa się dwuetapowo: wojewoda wystawia swojego kandydata, który następnie musi uzyskać pozytywną opinię GITD.
Jak do tej pory zmiany w kierownictwie WITD przeprowadzono w woj. małopolskim, śląskim i lubuskim. Ale wygląda na to, że to nie koniec. Pozostali wojewodowie nie wykluczają pójścia w ślady swoich kolegów z innych regionów. – Jeżeli nastąpi zmiana na stanowisku mazowieckiego wojewódzkiego inspektora transportu drogowego, będziemy o tym informować. Obecnie funkcję tę pełni nadal Jerzy Kacak – mówi nam Ivetta Biały, rzeczniczka wojewody mazowieckiego. W podobnym tonie wypowiada się Jarosław Jakubowski, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. – Wojewoda analizuje sytuację i jeśli okaże się, że są powody do przeprowadzenia zmiany na tym stanowisku, to ona nastąpi – mówi rzecznik.
Podczas tych roszad personalnych dochodzi jednak do starć. – P.o. główny inspektor nie wyraził zgody na powołanie kandydata zgłoszonego przez wojewodę na WITD w Białymstoku oraz negatywnie ocenił kandydatury przedstawione na zastępców WITD w Łodzi i Krakowie – poinformował nas wydział prasowy GITD.
Dyskusje w środowisku inspektorów wzbudziło zwłaszcza kilka kandydatur. Jak pisaliśmy w serwisie Dziennik.pl, szefem podlaskich struktur ITD miał zostać skazany prawomocnym wyrokiem sądu (za posługiwanie się nieprawdziwym zaświadczeniem o zarobkach podczas starań o mieszkanie w TBS) dyrektor biura poselskiego wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego. Kandydaturę zablokował GITD.
– Decyzja podyktowana była między innymi brakiem odpowiednich kwalifikacji oraz kompetencji kandydata, które w ocenie p.o. GI nie dają gwarancji prawidłowego wykonywania pracy na tym stanowisku – odpisał nam wydział prasowy GITD. Nieoficjalnie mówi się, że o utrąceniu tej kandydatury zadecydowały też związki niedoszłego szefa podlaskiej ITD z wiceministrem Zielińskim. Ten drugi jest przeciwny dalszemu funkcjonowaniu inspekcji. Jego zdaniem powinna ona zostać wcielona do policji.
W podobny sposób zablokowano niedawno zmianę na stanowisku wiceszefa ITD w Krakowie. Ku naszemu zdziwieniu personaliów kandydata nie zdradza nam ani urząd wojewódzki, ani GITD. Okazuje się, że wcale nie muszą tego robić. – Brak jest przepisów obligujących organy do udostępniania informacji o procesie uzgodnień – przypomina Małgorzata Tatara z urzędu wojewódzkiego w Lublinie.
Mimo to w samej inspekcji aż huczy od plotek. – W Krakowie chodziło o dwudziestokilkulatkę z doświadczeniem w call center – utrzymuje nasz informator. Z kolei kandydat wojewody na wiceszefa łódzkiego WITD nie mógł liczyć na poparcie samych inspektorów.
Pracownicy inspekcji zwracają nam również uwagę na zmiany w woj. lubuskim. Decyzją wojewody szefem tamtejszego WITD został Bogdan Trzpis, który już w latach 2007–2008 pełnił tę funkcję. – Szef odszedł wówczas w atmosferze skandalu w związku z podejrzeniami o mobbing. Zdziwiliśmy się, że teraz wraca – zdradza nasz rozmówca. Jak jednak ustaliliśmy, szef lubuskiej WITD został oczyszczony z zarzutów. – Zespół powołany w 2008 r. przez wojewodę lubuskiego ustalił, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, że opisane w skargach zarzuty nie znalazły potwierdzenia – potwierdza GITD w Warszawie.