Wszystko wskazuje na to, że nowym głównym inspektorem pracy będzie były radny Prawa i Sprawiedliwości Roman Giedrojć, który jednocześnie nadal jest kierownikiem oddziału PIP w Słupsku. Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ochrony Pracy jego kandydatura zostanie oficjalnie rekomendowana przez marszałka Sejmu.
Równolegle Marek Kuchciński wcześniej jednak zgłosi wniosek o odwołanie ze stanowiska obecnej szefowej PIP Iwony Hickiewicz, która w piątek złożyła rezygnację. Musi ona jednak pozostać na swoim stanowisku aż do momentu powołania przez marszałka Sejmu nowego głównego inspektora pracy. Przy czym decyzja w tej sprawie może zostać podjęta dopiero po zasięgnięciu opinii Rady Ochrony Pracy i właściwej komisji sejmowej. Procedura ta wynika z art. 4 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 640 ze zm.).
Eksperci nie mają wątpliwości, że Roman Giedrojć spełnia wszystkie wymagania do pełnienia tej funkcji. W latach 2006–2008 był bowiem zastępcą głównego inspektora pracy (razem z Iwoną Hickiewicz). Posiada też uprawnienia inspektora pracy. Do Państwowej Inspekcji Pracy trafił w połowie lat 80., a od 1994 r. kierował oddziałem PIP w Słupsku. Swoich sił próbował również w polityce – był posłem AWS III kadencji Sejmu, a w 2014 r. zdobył mandat radnego sejmiku pomorskiego (PiS).
W czasie dzisiejszego posiedzenia ROP będzie także przedstawione sprawozdanie z działalności PIP, plany na ten rok oraz KRUS przedstawi raport dotyczących wypadków w rolnictwie w 2014 r.