Nieżyczliwi, lepiej traktują petentów mających znajomości i tych, którzy są skłonni dać łapówkę – tak Polacy oceniają urzędników zatrudnionych w administracji.
Praca urzędów jest oceniana coraz lepiej, urzędników – coraz gorzej. W ostatnim roku o ponad 13 pkt proc. wzrósł odsetek petentów, którzy uważają, że urzędnicy celowo przewlekają załatwianie spraw oraz są przekupni – wynika z badania „Satysfakcja z obsługi i dostępu do informacji publicznej w urzędach jednostek samorządu terytorialnego” przeprowadzonego pod koniec 2011 r. przez TNS Pentor na zlecenie MSWiA.

Negatywna opinia o urzędnikach wynika ze złych doświadczeń

Urzędy bardziej się podobają Polakom. Najlepiej oceniają ich organizację i system informacji. Ponad połowa twierdzi, że ich działania są nakierowane są na rozwiązywanie problemów i sprawną obsługę klientów, a blisko połowa, że w kontakcie z urzędem obywatele znają swoje prawa i wiedzą, według jakich zasad są podejmowane decyzje. Wciąż jednak najgorzej ocenianym aspektem pracy urzędów jest czas realizacji ich zadań. Ponad 45 proc. uważa, że nie działają one sprawnie i terminowo.
ikona lupy />
Urzędnicy działają sprawnie oraz realizują swoje zadania szybko i terminowo / DGP
Jednak już na pytania o jakość pracy samych urzędników odpowiedzi były znacznie mniej pozytywne. Prawie połowa ankietowanych uznała, że urzędnicy celowo przewlekają załatwianie spraw i są przekupni. Rok wcześniej odsetek tak twierdzących był o 13,4 pkt proc. niższy. Natomiast dwie trzecie badanych ocenia, że pracownicy urzędów samorządowych załatwiają sprawy wtedy, gdy ma się znajomości i protekcję – to o 10 punktów więcej niż w roku 2010. Pogorszyła się też ocena życzliwości urzędników. W ostatnim badaniu zadowolonych z tego elementu było 57,6 proc. respondentów, a rok wcześniej prawie 67 proc.
– To bardzo niepokojący trend – ocenia profesor Anna Kubiak specjalizująca się w badaniach zjawisk korupcyjnych. – Można by oczywiście wnioskować, że to tylko odbicie afery hazardowej, aresztowań w związku z korupcją przy projektach informatycznych czy aresztowania generała Czempińskiego. Ale wątpliwe, by tak duży wzrost liczby respondentów, którzy oceniają urzędników jako skorumpowanych, był spowodowany tylko głośnymi aferami. Przynajmniej część swoich opinii opierają na doświadczeniach własnych albo bliskich sobie osób – dodaje ekspert i ostrzega, że koniecznie takie oceny powinny być brane pod uwagę jako barometr rzeczywistych procesów zachodzących w urzędach.