Alkohol jest najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród młodzieży - wynika z międzynarodowych badań ESPAD. Pije go dwukrotnie więcej młodych ludzi niż pali papierosy, użytkowników marihuany jest trzy razy mniej niż pijących alkohol.

Wyniki międzynarodowego badania zrealizowanego w ramach programu ESPAD zaprezentowano w czwartek, na konferencji Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Jest ono powtarzane co cztery lata, najnowsze zrealizowano w maju i w czerwcu 2011 r.

Jak pokazało badanie, przeprowadzone wśród uczniów z gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, alkoholu choć raz próbowało ponad 87 proc. młodszych i ponad 95 proc. starszych respondentów. Najbardziej popularnym napojem alkoholowym wśród młodzieży jest piwo.

W ciągu 30 dni przed badaniem upiło się ponad 21 proc. młodszych i ponad 32 proc. starszych uczniów. Nigdy nie upiło się ponad 51 proc. młodzieży z młodszej i niespełna 30 proc. ze starszej grupy.

Młodzi ludzie najczęściej oczekują, że dzięki piciu alkoholu będą się świetnie bawili, staną się bardziej towarzyscy, ale obawiają się także kaca i złego samopoczucia.

Jak podkreślił Janusz Sierosławski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, który opracowywał wyniki badań, rośnie odsetek młodych ludzi, którzy w wieku 15-16 lat nie znają jeszcze smaku alkoholu. Jednocześnie znacznie wzrósł odsetek użytkowników marihuany.

Przynajmniej raz w życiu marihuanę paliło ponad 24 proc. uczniów z młodszej grupy i ponad 37 proc. ze starszej. To o kilka, a nawet kilkanaście procent więcej niż w poprzednich badaniach. Sierosławski zwrócił uwagę, że jednocześnie znacząco spadła liczba młodych ludzi, którzy palenie marihuany oceniają jako ryzykowne - 30 proc. uważa, że sporadyczne palenie może być groźne (w poprzednim badaniu 42 proc.), a 66 proc. za ryzykowne uważa regularne palenie (cztery lata wcześniej 79 proc.).

Na drugim miejscu pod względem rozpowszechnienia wśród substancji nielegalnych jest amfetamina - przynajmniej raz eksperymentowało z nią 4,6 proc. młodszych i 8,3 proc. starszych uczniów.

Po raz pierwszy w badaniu zapytano o dopalacze. Niemal wszyscy o nich słyszeli, jednak tylko 15,3 proc. młodszych i 21,6 proc. starszych respondentów było kiedykolwiek w sprzedającym je sklepie, zaś próbowało ich 10,5 proc. młodszych i 15,8 proc. starszych uczniów.

Papierosy choć raz w życiu paliło ponad 57 proc. uczniów z młodszej i blisko 71 proc. ze starszej grupy, zaś w ciągu ostatnich 30 dni przed badaniem - odpowiednio niespełna 30 proc. i prawie 42 proc.

Sierosławski zwrócił uwagę, że zarówno jeśli chodzi o picie alkoholu, jak i palenie papierosów, zacierają się różnice pomiędzy chłopcami a dziewczętami, co może być efektem zmian kulturowych w społeczeństwie.

Młodzi ludzie uważają, że alkohol jest łatwo dostępny - ok. 90 proc. oceniło zdobycie piwa jako bardzo łatwe, a 35 proc. kupiło je w ciągu ostatnich 30 dni. Zdaniem Sierosławskiego zmiana tego stanu rzeczy będzie bardzo trudna w warunkach tak silnie rozbudowanej sieci sprzedaży alkoholu, z jaką mamy do czynienia w Polsce.

Sierosławski ocenił, że polska młodzież najbardziej zagrożona jest przez legalne substancje psychoaktywne, czyli papierosy i alkohol.

Także szef PARPA Krzysztof Brzózka zwrócił uwagę, że "najbardziej rozpowszechniona wśród młodzieży, ale zarazem powodująca największe szkody społeczne substancja", jest legalna.

Badanie ESPAD przeprowadzono w szkołach, w 35 krajach europejskich, wśród uczniów w wieku 15-16 lat (w Polsce trzecia klasa gimnazjum) oraz 17-18 lat (druga klasa szkół ponadgimnazjalnych).