W maju br. DGP informował, że polski rząd zrezygnował z prawie 140 mln euro na produkcję API (substancji czynnych niezbędnych do produkcji leków), a resort rozwoju i technologii po kilku latach wycofał się z prac nad przygotowaniem listy leków krytycznych (szczególnie istotnych z punktu bezpieczeństwa lekowego Polaków). Ta ostatnia decyzja wzbudziła niezrozumienie zarówno wśród producentów farmaceutyków, jak i posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Partii Lewica Razem.
Seria interpelacji poselskich oraz niezadowolenie wyrażone podczas prac parlamentarnego zespołu ds. suwerenności lekowej Polski doprowadziły do zmiany podejścia rządzących.
Do przygotowania listy leków krytycznych zobowiązało się Ministerstwo Zdrowia, które w ubiegłym tygodniu oficjalnie potwierdziło, że pracuje nad opracowaniem listy. Wywiązanie się z tej obietnicy ma nastąpić stosunkowo szybko, ponieważ większość niezbędnej dokumentacji została już zgromadzona przez zespół działający w resorcie rozwoju. „Podczas tworzenia projektu Krajowej Listy Leków Krytycznych uwzględniono wykazy substancji czynnych wskazanych w liście krytycznych API opracowywanych przez EMA oraz liście kluczowych API opracowywanych na potrzeby Ministerstwa Rozwoju i Technologii” – wskazał resort zdrowia.
Po zaopiniowaniu listy przez głównego inspektora farmaceutycznego i prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych oraz zebraniu przez resort stanowisk od krajowych konsultantów z różnych dziedzin medycyny projekt listy ma trafić do szerokich konsultacji. ©℗