Bezprecedensowe zakłócenia spowodowane pandemią sprawiły, że opieka zdrowotna powróciła na pierwszy plan polityki publicznej. W Europie widzimy teraz wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej, że jeśli chodzi o ochronę zdrowia obywateli, Unia Europejska jest najsilniejsza, gdy działamy wspólnie.

To właśnie ta lekcja dała początek Europejskiej Unii Zdrowotnej, inicjatywie realizowanej od 2020 r. i opartej na możliwościach ujawnionych przez kryzys, której celem jest zaradzenie długotrwałym wyzwaniom i niedociągnięciom mającym wpływ na systemy opieki zdrowotnej w całej Unii. Dobrym przykładem są leki. Dostęp do nich jest jednym z najpotężniejszych symboli skutecznego systemu opieki zdrowotnej.

Obecnie leki nie docierają do wszystkich pacjentów wystarczająco szybko, ponieważ innowacyjne i obiecujące preparaty wprowadzane na rynek nie zawsze są dostępne w równym stopniu we wszystkich państwach członkowskich. Nadal nie ma możliwości zapobiegania zbyt wielu chorobom ani ich leczenia. Jednocześnie wielu pacjentów i systemy opieki zdrowotnej nie stać na niektóre leki ze względu na ich wysokie ceny, a niedobory leków są chronicznym problemem, który może uniemożliwiać dostęp pacjentów do potrzebnych im terapii. Napięcia geopolityczne uwypukliły również podatność na zagrożenia i zależności naszych systemów opieki zdrowotnej, które zdają nas na łaskę państw trzecich. Tymczasem pilne priorytety, takie jak odpowiedź na wzrost liczby bakterii opornych na antybiotyki, nie są realizowane z wymaganą szybkością i skutecznością. Europa potrzebuje radykalnych zmian w zakresie leków.

Od czasu wprowadzenia obecnych przepisów UE ponad 20 lat temu nowe megatrendy naukowe i technologiczne zrewolucjonizowały sytuację zdrowotną i farmaceutyczną. Nie możemy pozwolić na to, by nasze ramy regulacyjne pozostały w tyle. Nowoczesny system farmaceutyczny – odporny na kryzysy i przynoszący na co dzień korzyści obywatelom – jest kluczowym elementem silnej Europejskiej Unii Zdrowotnej, którą zaczęliśmy budować w kontekście pandemii COVID-19. Niezależnie od tego, czy chodzi o uśmierzenie bólu głowy, leczenie alergii, szczepienie dziecka, czy leczenie pacjenta chorego na raka najnowszym innowacyjnym lekiem, są to podstawowe produkty, do których obywatele muszą mieć dostęp. W 2019 r. leki przepisano 49 proc. osób w Polsce.

Chociaż pacjenci w niektórych zachodnich i większych państwach członkowskich mają dostęp do 90 proc. nowo zatwierdzonych leków, w niektórych wschodnich i mniejszych państwach członkowskich odsetek ten wynosi jedynie 10 proc. Czas oczekiwania na dostęp do leków również znacznie się różni. W niektórych państwach członkowskich pacjenci muszą czekać kilka lat, a w innych zaledwie kilka miesięcy. Oznacza to, że niektórzy pacjenci nie mają możliwości skutecznego leczenia swojej choroby. Dlatego tak istotne jest zapewnienie pacjentom dostępu do innowacyjnych i przystępnych cenowo leków, a jednocześnie zapewnienie, że nasz przemysł farmaceutyczny pozostanie silny i konkurencyjny na arenie między narodowej.

Jednym z elementów problemu są nasze uniwersalne przepisy i rozdrobniony jednolity rynek leków. Należy zapewnić zachęty dla innowacyjnego przemysłu, ale powinny być one ściślej powiązane z reagowaniem na potrzeby pacjentów i systemów opieki zdrowotnej. Zapewnienie dostępu do leków pacjentom we wszystkich 27 państwach członkowskich ma dla nas zasadnicze znaczenie. Dlatego w pierwszej kolejności będziemy promować przepisy zapewniające, że leki dotrą do wszystkich pacjentów w UE, a jednocześnie wspierać konkurencję, która z kolei obniża ceny i zapewnia stabilność systemów opieki zdrowotnej we wszystkich państwach członkowskich. Musimy stworzyć jednolity rynek leków. Równie istotne jest wspieranie innowacji za pomocą przepisów, które stymulują badania i zmniejszają biurokrację. Nasze podejście pozwoli zaoszczędzić 300 mln euro na niepotrzebnych czynnościach administracyjnych.

Aby zapobiec niedoborom, jest konieczne również usprawnienie nadzoru nad łańcuchami dostaw leków, w szczególności w celu zwiększenia strategicznej autonomii UE w odniesieniu do produkcji leków oraz określenia potrzeb w zakresie wymogów dotyczących awaryjnych zapasów niektórych leków. Ponadto należy się zająć kwestią oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe, zanim ta cicha pandemia przerodzi się w kolejny globalny kryzys. Obecnie każdego roku 35 tys. osób w UE umiera z powodu infekcji wywołanych przez bakterie oporne na leki. Zaproponujemy odważne instrumenty, w tym bony na transferowalną wyłączność na nowe środki przeciwdrobnoustrojowe, mechanizmy udzielania zamówień i środki w zakresie ostrożnego stosowania, aby rozwiązać ten problem i stymulować tworzenie linii produkcyjnych, które nie funkcjonują od dziesięcioleci. Kluczem do sukcesu tej reformy jest jedno słowo: równowaga. Europejski przemysł farmaceutyczny musi pozostać w czołówce innowacji, a jednocześnie musimy zadbać o to, by przepisy UE odgrywały swoją rolę we wspieraniu dostępu do tych innowacji obywateli i pacjentów w całej Unii. ©℗

Tytuł pochodzi od redakcji