To ostatni 8 marca przed wyborami parlamentarnymi – zapytaliśmy więc przedstawicieli sił politycznych o plany programowe dotyczące sytuacji Polek.
To ostatni 8 marca przed wyborami parlamentarnymi – zapytaliśmy więc przedstawicieli sił politycznych o plany programowe dotyczące sytuacji Polek.
W kwestii zmian w urlopach rodzicielskich czy zrównania płac partie są zgodne; w przypadku in vitro, aborcji – różnice między poszczególnymi ugrupowaniami są wyraźne.
Tu podział jest jednoznaczny: opozycja a partia rządząca. KO, Lewica, Polska 2050, PSL chcą in vitro finansowanego z budżetu państwa. Różnią się w szczegółach. Na przykład Lewica mówi o kwocie co najmniej 300 mln zł rocznie, KO wskazuje budżet 500 mln zł. Polska 2050 precyzuje, że miałaby być u par z doświadczeniem co najmniej dwóch niepowodzeń położniczych lub z nieskutecznym staraniem się przez rok. Z kolei obóz rządzący, który zniósł finansowanie in vitro, nie zapowiada zmiany w tej kwestii. Podobnie wygląda sytuacja z refundacją antykoncepcji – za jest cała opozycja. PSL mówi o tym, żeby receptę na antykoncepcję mógł wypisywać lekarz rodzinny. Rządzący, którzy wprowadzili receptę na tabletkę dzień po, nie planują zmian w tym obszarze.
KO postuluje liberalizację aborcji – do 12. tygodnia miałaby być wyłącznie decyzją kobiety. Lewica również mówi o możliwości terminacji ciąży bez podawania przyczyny do tego tygodnia. Później – w przypadku embriopatologicznych wad płodu, zagrożenia zdrowia i życia matki. Według Polski 2050 podstawą jest przywrócenie niekaralności za przerwanie ciąży w przypadku wad płodu, ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. O kolejnych zmianach Polacy mieliby zdecydować w referendum. PSL podobnie: przywrócenie poprzednich przepisów, a potem referendum. Partia rządząca, która pozwala na aborcję tylko w przypadku zagrożenia zdrowia i życia matki oraz gwałtu nie planuje zmian w tym obszarze.
Zarówno Lewica, Polska 2050, jak i KO wyraźnie mówią o zmianie definicji gwałtu. Partia Hołowni wskazuje, że obecna, zawarta w art. 197 kodeksu karnego, jest przedwojenna, niedostosowana do rzeczywistości równouprawnienia płci. Ponadto Polska ma obowiązek dostosowania swojego porządku prawnego do konwencji stambulskiej. Ta ostatnia zakłada, że do gwałtu dochodzi w każdym wypadku, gdy brakuje świadomej i dobrowolnej zgody na każde obcowanie płciowe. KO podkreśla, że każdorazowa zgoda na współżycie seksualne jest niezbędna do ochrony kobiet. Lewica chce podwyższyć dolne widełki karalności za zgwałcenie, by stało się zbrodnią, a nie – jak dziś – występkiem, dzięki czemu wyroki w zawieszeniu nie będą tak powszechne. PSL wskazuje, że konieczne jest większe wsparcie dla ofiar: bo dziś gros kobiet nie zgłasza gwałtów w obawie przed zlekceważeniem przez organy ścigania oraz konieczności konfrontacji ze sprawcą. Ich zdaniem w prawie powinno znaleźć się także doprecyzowanie kwestii gwałtów małżeńskich.
PiS nie planuje w tym kontekście zmian. Uważa, że krajowe przepisy chronią ofiary przemocy lepiej niż prawodawstwo unijne. Za przykład podają tzw. ustawę antyprzemocową.
Opozycja zwraca uwagę na brak rzetelnego monitoringu skali przemocy, a także – na zaniedbany problem przemocy ekonomicznej. Lewica przypomina, że od dwóch lat leżakuje w Sejmie jej projekt dotyczący alimentów natychmiastowych, które ułatwiłyby pokrzywdzonym decyzję o odejściu od sprawcy przemocy. KO wskazuje, że trzeba też zwrócić uwagę na przemoc po rozstaniu. Polska 2050 zaś mówi, że naruszenie nietykalności cielesnej (szarpanie, ciągnięcie za włosy) powinno być ścigane z oskarżenia publicznego, a nie na podstawie skargi ofiary.
Tutaj partie są zgodne i chcą poprawiać sytuację. Choć znów diabeł tkwi w szczegółach: PSL mówi o zniwelowaniu luki płacowej poprzez publikowanie w ogłoszeniach o pracę tzw. widełek wynagrodzeń, PiS wskazuje, że dzięki ich działaniom luka się już zmniejszyła, ale chce monitorować rozwiązania prowad zące do niwelowania luki płacowej. Lewica chce zmiany przepisów, tak by przede wszystkim zwiększyć kompetencje PIP i wyposażyć inspektorów w skuteczne narzędzia walki ze zjawiskiem nierównego wynagradzania. Również KO chce zmian w tym obszarze. Polska 2050 chce wprowadzenia działań uświadamiających i dyscyplinujących dla osób, które nie przestrzegają zakazu dyskryminacji.
Partie wymieniają inne pomysły na poprawę sytuacji kobiet. PiS mówi o wprowadzeniu bezpłatnych szczepionek na HPV, lepszej dostępności do badań profilaktycznych, elastyczności przy podejmowaniu pracy po powrocie z urlopu macierzyńskiego. Ostatnia kwestia to też postulat KO; jej politycy mówią też o dodatku do emerytury po śmierci współmałżonka, również Lewica chce zmian w tym zakresie. PSL proponuje urlop rodzinny (12 miesięcy) do wykorzystania na opiekę nad bliskimi, dziedziczenie emerytury, ułatwienie dostępu do ginekologa, gwarancje tajemnicy danych, które są mu przekazywane, oraz poprawienie dostępu do badań profilaktycznych – przede wszystkim w kierunku raka piersi. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama