Dyrektorzy szpitali podkreślają, że poziom wykonania ryczałtów w tym roku wpłynie na ustalenie ich przyszłorocznej wysokości. Szkopuł w tym, że resort zdrowia, który zapowiedział zwrot „nadpłaconych” kwot, nadal nie zdradził szczegółów rozwiązania. Nie wiadomo też co z tymi, którzy kontraktów w pełni nie zrealizowali. Dlatego pojawiają się apele o wprowadzenie kolejnego narzędzia pomocowego.
Dyrektorzy szpitali podkreślają, że poziom wykonania ryczałtów w tym roku wpłynie na ustalenie ich przyszłorocznej wysokości. Szkopuł w tym, że resort zdrowia, który zapowiedział zwrot „nadpłaconych” kwot, nadal nie zdradził szczegółów rozwiązania. Nie wiadomo też co z tymi, którzy kontraktów w pełni nie zrealizowali. Dlatego pojawiają się apele o wprowadzenie kolejnego narzędzia pomocowego.
Na początku grudnia przedstawiciele resortu zdrowia zapowiedzieli, że NFZ zapłaci za nadwykonania ryczałtów, które miały miejsce w tym roku. Początkowo mechanizm miał dotyczyć szpitali, które przekroczyły poziom 108 proc. wartości podpisanej z funduszem umowy. Jednak potem zdecydowano się objąć nim wszystkich, którzy przekroczyli swoje kontrakty (pisaliśmy o tym w tekście „Będzie gratyfikacja dla szpitali, które przekroczyły wartość umów”, DGP nr 234/2022). Podczas posiedzenia senackiej komisji zdrowia, która pracowała nad tzw. ustawą o NFZ, obecny na sali wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski wyjaśnił, że pieniądze zostaną wypłacone jeszcze w grudniu w wysokości 60 proc. wartości nadwykonań.
Wydawałoby się, że w zakresie przyszłorocznych ryczałtów wszystko jest jasne. Okazuje się jednak, że nie do końca. – Na ten moment nie mamy wiedzy o jednej z najbardziej istotnych rzeczy z punktu widzenia planowania naszych finansów na przyszły rok, czyli jak będzie rozliczony ryczałt – wskazuje Krzysztof Żochowski, wiceprezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych. Jak bowiem podkreśla Krzysztof Zaczek ze Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, prezes zarządu Szpitala Murcki w Katowicach, wypłata nadwykonań (czyli wyrównanie wstecz) wcale nie jest najistotniejszym elementem nowych przepisów (choć bardzo ważnym). – Proszę zwrócić uwagę, że to rozporządzenie wprowadza możliwość zmiany w jednym ze współczynników wartości ryczałtu na 2022 r., który z kolei będzie podstawą wyliczenia na 2023 r. – wskazuje.
Nie wiadomo więc, czy w przypadku zrealizowania 120 proc. ryczałtu zostanie on powiększony o 20 proc., a w przypadku osiągnięcia 80 proc. – pomniejszony o tę samą wartość. Jest to o tyle ważne, że jak podkreślają nasi rozmówcy, w obecnej sytuacji „obcięcie” nawet 10–15 proc. wartość ryczałtu może oznaczać zamknięcie placówki. – Przy ogromnych kosztach związanych m.in. z ustawowymi podwyżkami bez tak istotnej części budżetu szpital nie ma żadnych szans na przetrwanie – przekonuje Krzysztof Żochowski.
Tym bardziej że poziom wykonania kontraktów jest bardzo zróżnicowany – z wyliczeń Związku Powiatów Polskich wynika, że ok. 250 placówek należących do sieci szpitali może mieć problem z wykonaniem tegorocznego ryczałtu na poziomie 98 proc. Co istotne – jak podkreśla ZPP – nie są to wyłącznie szpitale powiatowe. Powód? W głównej mierze pandemia, ale również m.in. odpływ kadr czy odkładanie zabiegów przez samych pacjentów.
Jak informuje Krzysztof Zaczek, z pierwszych zapowiedzi wynika, że na pierwsze trzy miesiące 2023 r. szpitale mają uzyskać ryczałty w wysokości porównywalnej z rokiem bieżącym. Jeśli jednak po tym okresie i podsumowaniu poprzedniego roku poziom wykonania ryczałtów okaże się zbyt niski, kwoty te mogą zostać zredukowane. – To stawia nas w bardzo trudnej sytuacji i w ogromnej niepewności – podkreśla.
Do tego dochodzi kwestia formy, w jakiej NFZ wypłaci pieniądze za nadwykonania – jeśli w formie ugód, to będzie to miało dla finansów szpitali inny skutek niż wtedy, gdyby miało to być np. w drodze oświadczenia dyrektora oddziału NFZ. W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie przedstawicieli dyrektorów, resortu zdrowia oraz NFZ, jak jednak udało nam się ustalić, nie przyniosło ono jednoznacznego rozstrzygnięcia.
W sprawie interweniował również ZPP, postulował wprowadzenie kolejnego narzędzia pomocowego. Zgodnie z nim placówki, które nie wykonały w 2022 r. ryczałtu na poziomie 98 proc., miałyby mieć zagwarantowane utrzymanie wartości umowy ryczałtowej na dotychczasowym poziomie, o ile zobowiązałyby się do odrobienia niewykonanej części proporcjonalnie, w ciągu kolejnych czterech lat. – W celu zdyscyplinowania podmiotów leczniczych, w przypadku „nieodrobienia” przypadającej na dany rok części, umowa takiego szpitala w kolejnym roku podlegałaby proporcjonalnemu obniżeniu – proponuje Andrzej Płonka, prezes ZPP.
Około 250 szpitali należących do sieci może mieć problem z wykonaniem tegorocznego ryczałtu na poziomie 98 proc.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama