Ryzyko rozprzestrzeniania się małpiej ospy jest niskie do umiarkowanego – wskazał w piątek prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak.

Małpia ospa, łagodna infekcja wirusowa, występuje endemicznie w krajach afrykańskich: Kamerunie, Republice Środkowoafrykańskiej, Demokratycznej Republice Konga i w Nigerii. Przypadki zakażeń wykryto w ostatnich tygodniach w 20 innych krajach, m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Hiszpanii, Belgii, Włoszech, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Austrii i w Szwecji.

Ekspertka Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. epidemii Maria Van Kerkhov informowała w czwartek, że ok. 200 potwierdzonych przypadków zachorowania na małpią ospę wykryto do tej pory poza krajami, w których dotychczas zwykle ta choroba się rozprzestrzeniała. Najczęstsze objawy zakażenia małpią ospą to gorączka, bóle głowy, bóle pleców i mięśni, powiększone węzły chłonne i wysypka podsobna do ospy wietrznej.

Cessak był pytany w piątek na antenie Radia Plus o przypadki małpiej ospy i czy jest się czego obawiać.

"Słuchajmy tego, co podają europejskie agendy w oficjalnych komunikatach. (…) Zgodnie z nimi ryzyko rozprzestrzeniania się choroby jest niskie do umiarkowanego" – powiedział szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

"Tych przypadków na świecie mamy 200, niespełna połowa w Europie. Monitorowanie zakażeń jest konieczne. (…) Wiemy, że wiele osób w Europie było szczepionych przeciw ospie prawdziwej i to szczepienie jest ciągle skuteczne" – dodał.

Pytany o reakcje krajów, które kupują szczepionki i wprowadzają kwarantannę, Cessak wskazał, że wynika to być może z ogólnej sytuacji po pandemii COVID-19 i chęci zabezpieczenia się. "Ryzyko jest bardzo niskie. Szczepionkę mamy zarejestrowaną" – zaznaczył.

Szef URPL przypomniał, że Komisja Europejska utworzyła strukturę, która pozwala na natychmiastową reakcję w razie stanu zagrożenia – jest nią Europejski Urząd ds. Gotowości i Reagowania na wypadek Stanu Zagrożenia Zdrowia (HERA).

Przebieg zakażeń, jak wyjaśnił, będzie analizowany i ewentualnie, jeśli zajdzie taka potrzeba, HERA zakupi dla UE szczepionki, przede wszystkim dla osób z grup ryzyka. (PAP)

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl