Lider prywatnej opieki medycznej w Polsce leczy obywateli Ukrainy, pomaga również lekarzom z tego kraju, którzy chcą podjąć u nas pracę. Wspiera go właściciel, Grupa Bupa.

Już ponad 2,3 mln uciekających przed wojną Ukraińców znalazło schronienie w Polsce. Drugie tyle może trafić do naszego kraju w najbliższych tygodniach.
– Wiele osób potrzebuje pilnej pomocy medycznej. Dlatego wspólnie z naszym właścicielem brytyjską Grupą Bupa postanowiliśmy uruchomić specjalny program Wsparcia Medycznego i Zawodowego dla uchodźców. Otworzyliśmy także Centrum Medyczne dla Uchodźców w budynku warszawskiego hotelu Marriott – powiedziała Anna Rulkiewicz, prezes Grupy LUX MED, podczas konferencji prasowej poświęconej programowi pomocy uchodźcom.
Program składa się z trzech filarów: pomocy doraźnej, szpitalnej i wsparcia zawodowego dla personelu medycznego z Ukrainy. Jest finansowany przez Grupę Bupa, która na początek przeznaczyła na ten cel 6 mln funtów. Jak zaznaczył na konferencji Roger Davis, przewodniczący Rady Nadzorczej Bupa, będą to działania długoterminowe.
– Będziemy pomagać tak długo, jak będzie trzeba. Nawet jak zgasną błyski fleszy i ucichnie medialna wrzawa. Bupa jest dużą grupą medyczno-ubezpieczeniową, operującą na całym świecie. Mamy bardzo dobre wyniki i stabilną pozycję finansową, stać nas na działania zakrojone na tak szeroką skalę – powiedział Roger Davis.

Tysiąc pacjentów dziennie

Już 24 godziny po wybuchu wojny Grupa LUX MED ruszyła z bezpłatną pomocą medyczną. Uruchomiła specjalną infolinię w języku ukraińskim i angielskim i zaczęła przyjmować pierwszych pacjentów.
– Tylko duża, dobrze zorganizowana firma, z dobrze przeszkolonym personelem, mogła tak szybko zareagować na tę sytuację. Inwazja rosyjska rozpoczęła się 24 lutego w czwartek, a już w piątek lekarze w centrach medycznych LUX MED przyjęli aż 100 osób. Jesteśmy pod wrażeniem sprawnej i błyskawicznej organizacji i pełni uznania dla naszych polskich kolegów – powiedział Iñaki Ereño, prezes Bupa.
Każdego dnia do przychodni i szpitali LUX MED trafia 1000 Ukraińców, wykonywanych jest ponad 1100 świadczeń medycznych, do tego kilkaset usług w specjalnych punktach dla uchodźców. Od początku wojny specjaliści LUX MED pomogli już w sumie ponad 28 tys. osób. Potrzebujących jest tak wielu, bo codziennie polską granicę przekracza 20–30 tys. Ukraińców. Najczęściej są to kobiety z dziećmi oraz osoby starsze. Długa podróż w ekstremalnie trudnych warunkach i często kilkunastogodzinne oczekiwanie w kolejkach na granicy sprawiają, że część z nich jest skrajnie wycieńczona, ranna lub chora.
– Robimy to, co potrafimy najlepiej, czyli leczymy. Udzielamy pomocy doraźnej w ponad 270 centrach w całym kraju oraz w 13 szpitalach, m.in. w Warszawie, Toruniu i Gdańsku. To właśnie tam pacjenci z Ukrainy mogą kontynuować np. leczenie onkologiczne, skorzystać ze specjalistycznej pomocy okulistycznej czy ortopedycznej. Przy Szpitalu LUX MED Onkologia w Warszawie powstał Oddział Pomocy Doraźnej obsługujący uchodźców, w którym osoby w cięższym stanie dostają kroplówki i przechodzą badania niezbędne przed hospitalizacją. Właśnie otworzyliśmy drugie centrum dla obywateli Ukrainy, w budynku hotelu Marriott w Warszawie. Są tam gabinety pediatryczne, internistyczne, ale też konsultacje psychologiczne. – wskazała Anna Rulkiewicz.
LUX MED zorganizował także punkty medyczne na Dworcu Centralnym, na Wołoskiej oraz w największym centrum humanitarnym dla uchodźców w PTAK Warsaw Expo. Codziennie trafia tu aż 6 tys. osób uciekających przed wojną.
– Wczoraj tam byliśmy, mocno się wzruszyłam. To jest po prostu niezwykle smutny obraz ludzi, którzy musieli opuścić swój kraj, walczyć o swoje życie. Tu czekają na podróż, często do bardzo odległych miejsc. Naszym zadaniem jest im to ułatwić, wspomóc ich przed dalszą drogą. Tu są nasze karetki, koordynujemy pracę wolontariuszy – mówiła Anna Rulkiewicz.
Lekarze i ratownicy medyczni LUX MED współpracują także z Polską Akcją Humanitarną, zapewniając pomoc w bezpośrednim sąsiedztwie granicy. Gdański Szpital Swissmed, który jest częścią Grupy LUX MED przekazał dwie karetki dla Kliniki Uniwersyteckiej we Lwowie. Właśnie trwa zbiórka funduszy na kolejną.
Firma zajęła się także rodzinami swoich pracowników, pomagając im w ucieczce z ogarniętego wojną kraju, szukając im mieszkań i zapewniając pracę, a także pomoc finansową i prawną.
– To niezwykłe, że LUX MED i Bupa mogą aktywnie pomagać uchodźcom. Nie jestem politykiem czy dyplomatą, jestem biznesmenem, ale też synem, ojcem i mężem. I tak jak wszyscy, jestem ogromnie wstrząśnięty tym, co się dzieje w Ukrainie – powiedział Roger Davis.

Miejsca pracy dla ukraińskich lekarzy

W ramach programu Wsparcia Medycznego i Zawodowego dla uchodźców LUX MED i Bupa organizuje również wsparcie zawodowe dla pracowników z Ukrainy.
– Naszym obowiązkiem jest zapewnić jak największą liczbę miejsc pracy dla tych wszystkich, którzy chcą wykonywać zawód lekarski. Będziemy im także pomagać w uzyskaniu nostryfikacji dyplomu – tłumaczy Anna Rulkiewicz. I dodaje: – Dla lekarzy oraz personelu medycznego z Ukrainy możliwość podjęcia pracy w Polsce jest bardzo ważna, gdyż pozwala pozyskać środki na życie. Ponadto odciąga chociaż trochę uwagę od trudnych emocji, jakich te osoby doświadczyły na skutek wojny – mówiła Anna Rulkiewicz.
Zgodnie z polskim prawem lekarze i pielęgniarki z Ukrainy do momentu nostryfikacji dyplomu, czyli uznania jego ważności, mogą być zatrudnieni jako asystenci medyczni. Przed podjęciem pracy w zawodzie muszą w stopniu dobrym nauczyć się języka polskiego i odbyć praktyki zawodowe. Dlatego LUX MED organizuje dla tych osób szkolenia medyczne, lekcje języka polskiego, ale także pomaga zgromadzić niezbędne dokumenty i przejść przez procedury administracyjno-prawne. Tym, którzy nie ukończyli specjalizacji w kraju, chce też zapewnić miejsca rezydenckie w swoich szpitalach.
– W naszych placówkach pracuje już kilkadziesiąt osób z Ukrainy, część z nich w Centrum Medycznym dla uchodźców. Obecnie w procesie rekrutacji jest 400 osób, ale codziennie spływają do nas nowe CV. Na dziś dzisiejszy naszym zadaniem jest zapewnić pracę jak największej liczbie potrzebujących, ale jednocześnie podchodzimy do tego tematu bardzo delikatnie. Przecież wiele z tych osób po wojnie będzie chciało wrócić do swojego kraju. Oczywiście z tymi, którzy zdecydują się zostać, będziemy chcieli współpracować długofalowo – podkreśliła Anna Rulkiewicz.

6 mln funtów na początek

Jak podkreśla Anna Rulkiewicz, tak ogromna skala pomocy nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie finansowe Grupy Bupa, która już przeznaczyła na realizację programu wsparcia uchodźów aż 6 mln funtów czyli ponad 33 mln zł.
– To niesamowite, że możemy się tak bardzo angażować. Dzięki Bupa mamy komfort pomagania. Wiemy też, że to tylko początek, to wsparcie będzie trwało – podkreśla prezes Rulkiewicz.
Bupa to międzynarodowa grupa działająca na całym świecie, zatrudniająca 100 tys. osób i obsługująca ponad 31 mln pacjentów. Bupa oferuje m.in. ubezpieczenia, abonamenty medyczne, świadczy usługi szpitalne i ambulatoryjne oraz prowadzi domy dla seniorów.
– Jesteśmy dużą grupą. A naszą misją jest, aby ludzie żyli dłużej, szcześliwie i zdrowo. Uważamy, że jako znaczący gracz na rynku, musimy wyrażać jasno naszą opinię. Jesteśmy wstrząśnięci wojną, która ma obecnie miejsce w Ukrainie i robimy co w naszej mocy, aby pomóc uchodźcom w każdy możliwy sposób. Zespół Grupy LUX MED od samego początku był gotowy zapewnić osobom uciekającym przed wojną niezbędną pomoc medyczną. Bupa wspiera te działania w każdy możliwy sposób – zaznaczył Iñaki Ereño.
– Z całego serca dziękujemy Polakom. Zrobiliście niesamowitą rzecz. Empatii i gotowości do poświęcania się dla innych powinny się od was uczyć pozostałe kraje – dodał Roger Davis.
MBI
Materiał powstał we współpracy z Lux Med