Osoby, które przeszły nawet łagodny COVID-19, mają zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 - wynika z badań trzech niemieckich ośrodków naukowych.

Ich wyniki opublikowano w czasopiśmie „Diabetologia” (http://dx.doi.org/10.1007/s00125-022-05670-0).

Kilka wcześniejszych badań dowiodło, że komórki ludzkiej trzustki także mogą być celem wirusa SARS-CoV-2. U pacjentów z COVID-19 zaobserwowano m.in. zmniejszoną liczbę pęcherzyków wydzielniczych (ziarnistości) w komórkach beta trzustki. Pęcherzyki te odpowiadają za wydzielanie insuliny.

Ponadto po przechorowaniu COVID-19 u niektórych osób, wcześniej całkowicie zdrowych, rozwija się insulinooporność. Zdaniem naukowców powodem może być to, że infekcja SARS-CoV-2 poprzez wyzwalanie tzw. burzy cytokinowej uszkadza komórki beta. Taka nadmierna aktywacji układu odpornościowego i towarzyszący jej długotrwały stan zapalny osłabiają zaś efektywność insulinową.

„Do chwili obecnej nie było jednak jasne, czy zmiany metaboliczne, o których tu mówimy, są przejściowe, czy też zwiększają ryzyko, że cukrzyca utrzyma się już na zawsze” - podkreślają autorzy publikacji. Dlatego międzyośrodkowy zespół naukowców (z Niemieckiego Centrum Diabetologicznego, Niemieckiego Centrum Badań nad Cukrzycą oraz firmy IQVIA) przeprowadził retrospektywne badanie kohortowe.

„Naszym celem była ocena częstości występowania cukrzycy po zakażeniu SARS-CoV-2” - mówi główny autor publikacji dr Wolfgang Rathmann. Jak tłumaczy, dane do badania pochodziły z 1171 praktyk lekarskich w Niemczech, a zbierano je w okresie od marca 2020 r. do stycznia 2021 r. Łącznie obejmowały 8,8 mln pacjentów.

Grupę kontrolną stanowiły osoby z ostrymi infekcjami górnych dróg oddechowych, które także wywoływane są przez wirusy. Obie grupy (badawczą i kontrolną) dopasowano pod względem płci, wieku, okresu, w którym zdiagnozowano infekcję COVID-19 lub innym wirusem oddechowym, oraz chorób współistniejących (otyłości, nadciśnienia, wysokiego poziomu cholesterolu, chorób układu krążenia). Z eksperymentu wykluczono pacjentów leczonych kortykosteroidami.

W okresie badania u blisko 36 tys. osób zdiagnozowano COVID-19. „Nasze analizy wykazały, że u pacjentów z COVID-19 cukrzyca typu 2 rozwijała się częściej niż u osób z innymi infekcjami dróg oddechowych. Częstość występowania cukrzycy po infekcji SARS-CoV-2 wynosiła 15,8 na 100 osób, a w przypadku innych ostrych infekcji górnych dróg oddechowych było to 12,3 na 1000 osób. Innymi słowy: względne ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 było o 28 proc. wyższe w grupie z COVID-19” – podsumowuje dr Rathmann.

Naukowiec podkreśla, że chociaż cukrzyca typu 2 raczej nie będzie problemem większości osób, które przeszły COVID-19, to jednak każdy, kto zapadł na tę chorobę (nawet bardzo łagodnie), powinien być wyczulony na wszelkie objawy ostrzegawcze, takie jak zmęczenie, częste oddawanie moczu i zwiększone pragnienie. Jeśli wystąpią, należy jak najszybciej poszukać wsparcia lekarskiego.

Katarzyna Czechowicz

kap/ zan/