Fundusz Kompensacyjny w pierwszym etapie obejmie osoby zaszczepione na COVID-19. I to wstecz, bo o odszkodowania będą mogli ubiegać się też ci, którzy już przyjęli preparat. Poszkodowani w przypadku innych szczepień będą musieli zaczekać do 2022 r.

Projekt w sprawie Funduszu Kompensacyjnego trafił wreszcie do wykazu prac legislacyjnych. Plan jest taki, by fundusz wszedł w życie w maju. Resort zdrowia wylicza, że korzystać z niego będzie ok. 30 osób rocznie: ok. 20 zaszczepionych przeciw COVID-19 i ok. 10 przeciwko innym chorobom.
Przez moment wydawało się, że o rekompensaty za ewentualne NOP będą mogły ubiegać się w tym roku także osoby, które szczepiły się nie tylko na COVID-19, lecz także dzieci po przyjęciu wakcyny z obowiązkowego kalendarza szczepień. Taka informacja znalazła się bowiem w wykazie prac legislacyjnych – „Świadczeniem kompensacyjnym zostaną objęte działania niepożądane, które wystąpiły w wyniku szczepień wykonanych przeciw COVID-19 przeprowadzonych po dniu 26 grudnia 2020 r., oraz pozostałe szczepienia ochronne objęte przepisami projektowanej ustawy przeprowadzone od dnia 1 stycznia 2021 r.”.
Jednak resort zdrowia w rozmowie z DGP uściślił, że doszło do pomyłki. W związku z tym fundusz obejmie inne szczepienia dopiero od 1 stycznia 2022 r., tak jak w pierwotnym projekcie.
To niejedyna rzecz, która pozostała bez zmian, pomimo wstępnych konsultacji. Wiele wątpliwości wciąż budzi kwestia braku odszkodowań za śmierć pacjenta. Rekompensatę otrzyma tylko osoba, która miała poważne powikłania. Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta, w rozmowie z DGP tłumaczył, że chodzi o to, by z rozwiązania można było szybko i w nieskomplikowany sposób skorzystać. Tymczasem śmierć oznacza roszczenia nie tylko ze strony małżonka, ale i dzieci czy innych bliskich. Argumentem miało być także to, że od 20 lat nie było w Polsce przypadku zgonu z powodu NOP.
Dyskusje wzbudza także kwestia finansowania funduszu. W tym roku za powikłania po szczepionkach przeciw COVID-19 będzie płacił budżet państwa, w kolejnych dochodzą także rekompensaty za powikłania po innych szczepionkach. Wtedy finansowanie mają przejąć koncerny: będą musiały obowiązkowo wpłacać składkę w wysokości 2 proc. wartości zawartego kontaktu. Obecnie państwo kupuje preparaty (bez tych na COVID-19) za 250 mln zł rocznie – czyli do funduszu od firm trafiłoby ok. 5 mln zł. Taka zasada jednak budzi sprzeciw firm, które przekonują, że w większości państw finansowanie takiego rodzaju funduszu jest budżetowe.
Jednak eksperci chwalą sam fakt powstania funduszu. – Jest odpowiedzią na dzisiejsze zapotrzebowanie epidemiologiczne i jest narzędziem potrzebnym dla budowania zaufania do szczepień przeciwko COVID-19 – mówi Bogna Cichowska-Duma, dyrektor generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA. Jednak jak dodaje, istotne jest, aby dyskusja na temat możliwych rozwiązań w zakresie pozostałych szczepień odbyła się w gronie wszystkich interesariuszy po ustaniu pandemii, a decyzje były poprzedzone rzetelną analizą sprawdzonych, międzynarodowych dobrych praktyk.
– Wprowadzone naprędce regulacje dotyczące szczepień innych niż przeciwko COVID-19 w formie niefunkcjonującej w żadnym innym kraju mogą mieć skutki odwrotne od zamierzonych, dlatego ich wprowadzenie wymaga rozwagi i analizy w przyszłości – dodaje.
Dzięki rozwiązaniu Polska dołączy jednak do krajów (w Europie 11 państw ma tego rodzaju systemy), w których o odszkodowanie za działania niepożądane po szczepieniu nie trzeba będzie się ubiegać tylko w sądzie na drodze cywilnej. Pacjent będzie mógł się starać o rekompensatę do 100 tys. zł. Cały proces powinien zamknąć się w ciągu 60 dni.
O pieniądze będzie mógł wystąpić każdy, kto wymagał hospitalizacji przez 14 dni albo doznał wstrząsu anafilaktycznego powodującego konieczność obserwacji na SOR. Wysokość odszkodowania ma zależeć od długości pobytu w szpitalu. Od 14 do 30 dni – rekompensata ma wynieść 10 tys. zł. Na maksymalną kwotę, czyli 100 tys. zł, mogą liczyć pacjenci, którzy spędzą w szpitalu więcej niż 120 dni.
Ewa Rutkowska, adwokat, wspólnik w kancelarii KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński zauważa, że fundusz nie obejmuje innych szkód np. wynikających z nieprawidłowego transportu czy przechowywania szczepionek albo błędnej kwalifikacji do szczepień i samego wkucia. Nie będzie się można z starać o świadczenie, gdy szczepionka zostanie podana niezgodnie z zaleceniami producenta.
Prawnicy dodają, że w takiej sytuacji pacjentowi pozostanie droga sądowa.©℗