Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że rząd czeka na dowody naukowe i rekomendacje specjalistów w sprawie ewentualnego podawania ozdrowieńcom tylko jednej dawki szczepionki przeciw COVID-19. "Na razie absolutnie żadnej takiej decyzji nie podejmujemy" – zaznaczył.
Minister zdrowia w piątek w Polsat News był pytany o pojawiające się doniesienia, że ozdrowieńcy nie muszą być szczepieni drugą dawką szczepionki.
"Rzeczywiście pojawiają się badania – ale to są na razie tylko i wyłącznie badania – które mówią, że odpowiedź immunologiczna ozdrowieńców jest jak przy podawaniu drugiej dawki u zwykłego pacjenta" – powiedział Niedzielski.
Zaznaczył jednak, że rząd czeka na dowody z badań naukowych i rekomendacje specjalistów w tej sprawie.
"Na razie absolutnie żadnej takiej decyzji nie podejmujemy" – powiedział.
Francuskie władze sanitarne zaleciły w piątek podawanie tylko jednej dawki szczepionki przeciw COVID-19 osobom, które przebyły już infekcję koronawirusem. W najnowszej opinii urzędu sanitarnego HAS czytamy, że osoby po COVID-19 nabyły już "pamięć immunologiczną", a jedna dawka szczepionki służy układowi odpornościowemu jako "przypomnienie".
HAS zaleca, a by ozdrowieńcy wstrzymali się ze szczepieniem co najmniej trzy miesiące po przebyciu choroby, a optymalnie – sześć miesięcy. Jedną dawkę otrzymywać będą osoby po przebytym COVID-19 w każdym wieku i niezależnie od intensywności objawów. Wyjątek od nowej reguły stanowią osoby z obniżoną odpornością, które powinny otrzymać dwie dawki. Jak zauważa urząd, taka zmiana strategii szczepień pozwoli na lepsze wykorzystanie ograniczonych zasobów szczepionki.
Francja jest pierwszym krajem, który zalecił taką strategię. Jest to reakcja na opublikowane w ostatnich tygodniach, lecz wciąż niezrecenzowane naukowo badania m.in. w USA i we Włoszech. Ich wyniki wskazują, że reakcja układu odpornościowego na jedną dawkę szczepionki BioNTech/Pfizer lub Moderny u osób po COVID-19 jest co najmniej tak silna, jak po drugiej dawce u osób, które nie chorowały.(PAP)