W ocenie neurologów Uniwersytetu Harvarda plastry z nikotyną wchłanianą do krwioobiegu przez skórę nie tylko pomagają palaczom rzucić nałóg. Mogą też hamować postępy nieuleczalnej choroby Alzheimera.

Z amerykańskich badań przeprowadzonych w grupie 67 osób, u których rozpoznano stan tzw. łagodnego zakłócenia zdolności poznawczych, wynika, że osoby stosujące plastry z nikotyną przez sześć miesięcy, zachowywały lepszą pamięć i wypadały o wiele lepiej w testach na koncentrację niż te, które stosowały placebo.

Naukowcy wskazują, że wyniki ich badań nie są ostateczne i statystycznie niereprezentatywne. Przestrzegają też przed wpadnięciem w nałóg palenia z myślą o powstrzymaniu Alzheimera.

Brytyjscy eksperci sądzą, że odkrycie może być obiecujące i dopomóc w rozwoju nowych terapii, ale wskazują, że efekty nikotyny na pamięć wymagają dogłębnych badań, zaś nikotyna, jest dobrze znana, jako szkodliwa dla zdrowia.

Na starczą demencję - nieuleczalną chorobę progresywną choruje w Wielkiej Brytanii ok. 820 tys. ludzi. Pamięć i zdolności poznawcze to pierwsze funkcje mózgu, które zaczynają zanikać u chorego.