Zdaniem sądu Rada Miasta Poznania mogła wprowadzić zasadę przyjmowania do żłobków tylko szczepionych dzieci. Jednak według orzeczenia statuty placówek zostały zmienione w sposób niezgody z przepisami w części dotyczącej udziału rodziców w zajęciach w placówkach, przez co całość uchwał jest nieważna.
W lipcu ub. roku Rada Miasta Poznania przegłosowała uchwały zmieniające statuty miejskich żłobków. Do warunków przyjęcia dziecka do placówki dodano wykonanie obowiązkowych szczepień ochronnych. Rodzice lub opiekunowie prawni byliby zobowiązani przedstawić kserokopię dokumentu potwierdzającego odbycie obowiązkowych szczepień przez dziecko. Warunek ten nie dotyczyłby dzieci, które mają potwierdzone stosownym dokumentem przeciwwskazania medyczne do wykonania szczepień.
W sierpniu wojewoda wielkopolski wydał rozstrzygnięcia nadzorcze stwierdzające nieważność uchwał Rady Miasta Poznania m.in. ze względu na "istotne naruszenie przepisów ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3”. Zwrócono uwagę, że zapis par. 9. uchwał w swoim brzmieniu określa, iż „rodzice mogą brać udział w zajęciach prowadzonych w żłobku na szczególnych zasadach określonych przez Dyrektora Zespołu”.
Według wojewody tym zapisem Rada Miasta Poznania nie tylko nie określiła w statutach placówek zasad udziału rodziców w zajęciach prowadzonych w żłobkach, ale również w nieuprawniony sposób delegowała swoje uprawnienia w tym zakresie na dyrektorów placówek, naruszając tym samym ustawowy podział kompetencji.
Wojewoda uznał również, że dane zawarte w dokumentacji medycznej stanowią dane wrażliwe. W związku z tym nałożenie obowiązku ich udostępniania podmiotom nieuprawnionym do przetwarzania tychże danych narusza unijne przepisy dotyczące przetwarzania danych osobowych, przepisy ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz konstytucję. Władze Poznania zaskarżyły rozstrzygnięcia wojewody do sądu.
W środowym orzeczeniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zgodził się argumentem wojewody dotyczącym sposobu określenia udziału rodziców w zajęciach w żłobku i oddalił skargi Miasta Poznania na rozstrzygnięcia nadzorcze wojewody wielkopolskiego. „Sąd stoi na stanowisku, że ten element zasad udziału rodziców jest na tyle istotny, że powinien być w tej uchwale wyraźnie wskazany” – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia Katarzyna Witkowicz-Grochowska.
„W zakresie określenia zasad udziału rodziców w zajęciach powinna to być kwestia uregulowana w uchwale Rady Miasta. Natomiast tego w zaskarżonej uchwale nie ma, w związku z tym, w ocenie sądu, to uchybienie jest na tyle istotne, że powoduje zasadność przyjęcia przez wojewodę, że należało stwierdzić nieważność zaskarżonej uchwały w całości” – powiedziała sędzia.
Dodała, że zgodnie z przepisami zasady udziału rodziców w zajęciach nie mogą być ustalane przez dyrekcję żłobka. „Nie można delegować uprawnień, które przynależą się Radzie Miasta na rzecz innego organu, jakim jest dyrektor. Jest to tzw. niedopuszczalne przekazanie kompetencji na inny organ” – uzasadniła sędzia dodając, że dyrektor placówki może jedynie przygotować wewnętrzny regulamin organizacyjny żłobka.
Sąd nie zgodził się z argumentacją wojewody, że przyjmując zaświadczenia o szczepieniu dzieci żłobki gromadziłyby w sposób nieuprawniony dokumentację medyczną. Według zapisów uchwał, „rodzice lub opiekunowie prawni są zobowiązani przedstawić kserokopię potwierdzoną za zgodność z oryginałem dokumentu potwierdzającego odbycie szczepień przez dziecko”.
„Jest to sformułowanie na tyle ogólne, że pozwala przyjąć, że chodzi o każdy dokument, który pozwoli stwierdzić, że dziecko jest szczepione zgodnie z zalecanym programem szczepień” – zwróciła uwagę sędzia. Dodała, że może tu chodzić zarówno o informację z książeczki zdrowia dziecka, czy z karty szczepień.
Sąd nie podzielił też argumentacji wojewody dotyczącej przyjmowania zaświadczeń o przeciwskazaniach do szczepienia dziecka. „W zakresie ustawy o prawach pacjenta wynika, że każdy pacjent ma prawo dostępu do swojej dokumentacji medycznej. Ma prawo uzyskiwać zaświadczenie z tej dokumentacji i te zaświadczenie może być ogólnie stwierdzającym, że jest przeciwskazanie do szczepień. Z tego też nie wynika, jakiego rodzaju są to przeciwskazania, na jakie choroby narażają dziecko tego typu szczepienia” – wyjaśniła sędzia.
Środowy wyrok WSA w Poznaniu nie jest prawomocny.