Ministerstwo Zdrowia opracowało koncepcję zmian organizacji opieki onkologicznej w Polsce. Jak wskazał w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski, ma to m.in. przyspieszyć rozpoznanie choroby, poprawić leczenie i obniżyć umieralność. Pilotaż jeszcze w tym roku.

Minister poinformował, że powołany w marcu dziewięcioosobowy zespół do opracowania koncepcji organizacji i funkcjonowania Narodowego Instytutu Onkologii zakończył pracę, a jej efektem jest "Koncepcja organizacji i funkcjonowania Krajowej Sieci Onkologicznej". Dokument składa się z dwóch tomów: pierwszy, zasadniczy, liczy ok. 100 stron, a drugi zawiera załączniki.

Autorzy koncepcji podnoszą, że zmiany mają doprowadzić do stawiania możliwie szybkiego i precyzyjnego rozpoznania, zwiększenia wykrywalności nowotworów we wczesnych stadiach, właściwego kwalifikowania chorych do określonej metody leczniczej i leczenia skojarzonego, zastosowania optymalnych procedur terapeutycznych o kompleksowym charakterze i odpowiedniej jakości, zmniejszenia powikłań, wprowadzenia jednolitych standardów diagnostyki i leczenia niezależnie od miejsca zamieszkania pacjenta, wydłużenia pięcioletnich przeżyć i obniżenia umieralności.

Na podstawie koncepcji zostanie stworzona Krajowa Sieć Onkologiczna i wypracowana strategia dla polskiej onkologii. Sieć ma obejmować m.in. Narodową Radę Onkologii, Krajowe Ośrodki Koordynujące, a także ośrodki wojewódzkie i uniwersyteckie.

Eksperci wskazują, że chorzy na nowotwory wymagają opieki wielu specjalistów w celu maksymalnego zwiększenia szansy na przeżycie, a jednocześnie zmniejszenia ryzyka długotrwałych skutków ubocznych. Często też wymagają jednorazowej operacji, która powinna być przeprowadzana jak najlepiej. Ich zdaniem problemy występujące w opiece onkologicznej w Polsce można wyeliminować poprzez wprowadzenie koordynacji terapii.

Dlatego koncepcja zakłada decentralizację chemioterapii (wzrost liczby podmiotów realizujących ten rodzaj świadczeń w regionach) oraz decentralizację radioterapii (nowe ośrodki miałyby powstawać w miejscach, gdzie są takie potrzeby). Planowana jest również centralizacja chirurgii onkologicznej, gdyż - jak podnoszą eksperci - w tej dziedzinie jest tzw. dodatnia zależność między liczbą operowanych pacjentów w danym podmiocie a jakością operacji. Minister zapowiedział, że pilotaż nowych rozwiązań ruszy w tym roku i obejmie cztery województwa.

Szef MZ mówił na konferencji, że analizy pokazują, iż wprowadzenie pakietu onkologicznego doprowadziło do zwiększenia liczby świadczeń, ale jednocześnie rozproszyło opiekę onkologiczną na wiele ośrodków, co uniemożliwia koordynację działań.

"Środki przeznaczone na onkologię rozproszyły się i nie są wydawane w sposób spójny. Ale, co najważniejsze, pacjent w tym rozproszonym systemie opieki jest zagubiony. Brakuje koordynacji diagnostyki, brakuje koordynacji terapii, brakuje koordynacji rekonwalescencji albo opieki długoterminowej nad pacjentem" - stwierdził minister. Przypomniał, że raport NIK pokazał, iż rozproszony system nie daje efektów w postaci szybszego wykrywania nowotworów i szybszego wdrożenia terapii.

Według Szumowskiego, potrzeba zmian, które sprawiłyby, że pieniądze przeznaczone na onkologię będą wydawane racjonalnie i optymalnie. Jednocześnie, jak zaznaczył, "potrzebne jest coś, co poprowadzi pacjenta za rękę od diagnozy do rekonwalescencji". "Pacjent nie powinien tułać się po rozproszonym systemie. Powinien wiedzieć, gdzie ma najszybciej możliwą diagnostykę, tomografię, rezonans. Gdzie najszybciej dostanie się do ośrodka wysokospecjalistycznego, gdzie najbliżej miejsca zamieszkania będzie miał chemioterapię czy radioterapię, czy opiekę chorób towarzyszących, które, jak wiemy, w onkologii są bardzo częste" - podkreślił.

Minister akcentował, że w Polsce rośnie średnia wieku obywateli, a liczba nowotworów wzrasta z wiekiem. "W związku z tym z czasem liczba osób, które zachoruje na nowotwory, będzie rosła. Musimy mieć bardzo wydajny system i bardzo spójny system, który pozwoli na szybszą diagnozę i szybsze wdrożenie terapii" – podkreślił.

Przewodniczący zespołu prof. Piotr Czauderna podał, że zachorowalność na nowotwory rośnie i w ciągu kilkunastu lat będzie się zbliżała do 200 tys. rocznie. Tymczasem wskaźniki pięcioletnich przeżyć są niższe od średniej europejskiej o 10, a nawet 15 proc.

Minister zapowiedział, że ponieważ pacjenci w ogromnej większości leczą się w swoim województwie, pilotaż ma sprawdzić, jak nowy system będzie działał na takim terenie, jakie wygeneruje koszty, jak wpłynie na mierniki, tzn. ilu pacjentów i jak szybko zostanie zdiagnozowanych.

"Damy pacjentom szansę, by funkcjonowali trochę prowadzeni za rękę, zaopiekowani, w takim samym docelowo modelu i jakości we wszystkich województwach w całym kraju" - mówił szef resortu zdrowia. Zaznaczył, że wie, iż dostęp do wszystkich procedur w Polsce nie jest równomierny, nie każde województwo ma taką samą liczbę badań, terapii. "Docelowo sieć ma to zintegrować tak, żeby niezależnie, gdzie mieszkamy, mieć dostęp do najlepszych terapii, dostęp do diagnostyki na takim samym poziomie i tak samo kontrolowany" - podkreślił.