Zabiegi usuwania zaćmy, wszczepiania endoprotez stawu biodrowego i kolanowego oraz badania diagnostyczne: tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego to grupa procedur, na wykonanie których pacjenci w Polsce oczekują długo. W połowie września oddziały NFZ m.in. na sfinansowanie tych świadczeń otrzymały dodatkowe 764 mln zł, dzięki czemu kolejki mają się skrócić.
W piśmie przesłanym PAP resort szacuje, że dzięki tym środkom jeszcze w 2017 roku uda się dodatkowo przeprowadzić 46 tys. operacji usunięcia zaćmy (wszystkie pilne przypadki oraz część stabilnych) i 15,5 tys. operacji wszczepienia endoprotez. Ponadto dzięki tym środkom jeszcze w 2017 roku 82 tys. pacjentów będzie miało wykonane badanie tomografii komputerowej - ma to skrócić kolejki o blisko połowę. Sfinansowane będą też dodatkowe badania rezonansem magnetycznym - Resort szacuje, że wykonanych zostanie 91,6 tys. takich badań, co ma skrócić kolejki o prawie 1/3.
MZ podaje, że na operację zaćmy na koniec 2016 r. czekało ponad pół miliona pacjentów, a średni czas oczekiwania wynosił 585 dni. Na endoprotezoplastykę stawu kolanowego czekano średnio 542 dni (na koniec 2016 r. na listach oczekujących wpisanych było ponad 114 tys. pacjentów), a na endoprotezoplastykę stawu biodrowego - 460 dni (czekało prawie 105 tys. osób). Na rezonans magnetyczny oczekiwało ponad 332 tys. osób, a średni czas oczekiwania wynosił 193 dni. Z kolei na tomografię komputerową czekało 178 tys. pacjentów, a średni czas oczekiwania wynosił 70 dni.
Resort zdrowia zwraca uwagę, że wydatki NFZ na diagnozowanie, leczenie i profilaktykę systematycznie rosną: w 2015 r. wynosiły prawie 67,8 mld zł, a w 2016 r. - 71 mld zł. W tym roku na te cele NFZ planuje przeznaczyć 76,4 mld zł, a w przyszłym - 78,6 mld zł. Zgodnie z uchwaloną w piątek nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych nakłady na ochronę zdrowia będą stopniowo wzrastać do poziomu 6 proc. PKB w 2025 r. (w 2017 r. – wg szacunków MZ – wskaźnik ten wyniesie 4,73 proc. PKB).
Ministerstwo zdrowia zwraca uwagę, że w tym roku centrala NFZ trzykrotnie przekazywała oddziałom Funduszu dodatkowe środki na sfinansowanie tych świadczeń, na które pacjenci oczekują najdłużej. W sumie na skrócenie kolejek przeznaczono dodatkowy 1 mld zł.
Resort zapewnia, że "pierwsze efekty dodatkowego finansowania świadczeń są już widoczne" i wskazuje, że w październiku szpitale sprawozdały wykonanie większej liczby tych świadczeń niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
MZ zapewnia, że w celu zmniejszenia kolejek przeprowadza także zmiany systemowe, czego przykładem było wprowadzenie 1 października tzw. sieci szpitali. Zdaniem resortu skorzystają na tym rozwiązaniu m.in. pacjenci szukający pomocy w przyszpitalnych poradniach specjalistycznych, bowiem szpitale, które udzielają więcej świadczeń ambulatoryjnych, będą mogły liczyć na większy ryczałt. Z kolei te świadczenia szpitalne, które są kosztowne i mogłyby wyczerpać środki przekazywane w formie ryczałtu, są finansowane odrębnie (np. zabiegi endoprotezoplastyki stawu biodrowego oraz kolanowego).
Resort zwraca uwagę, że w celu poprawy dostępności do endoprotezoplastyki oraz skrócenia czasu oczekiwania na rehabilitację po zabiegach przygotowywano projekt nowego świadczenia gwarantowanego: endoprotezoplastyka stawu biodrowego - opieka kompleksowa. "Zgodnie z założeniami kompleksowa opieka ma zapewnić koordynację poszczególnych etapów diagnostyki, terapii i rehabilitacji pacjenta, co spowoduje wyraźną poprawę skuteczności i jakości leczenia" - ocenia MZ.
W czwartek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o realizacji zadań NFZ w 2016 roku. Izba stwierdziła, system ochrony zdrowia w Polsce jest wciąż niedofinansowany, pomimo zwiększenia w 2016 r. o ponad 3,2 mld zł wartości umów zawartych ze świadczeniodawcami. "Blisko połowę z tych środków (45,2 proc.) przeznaczono na podwyżki wynagrodzeń personelu medycznego. Wprowadzone przez Ministra Zdrowia regulacje prawne nie wiązały tych wypłat z realizacją świadczeń i zwiększeniem ich dostępności" - oceniła NIK.
Z ustaleń NIK wynika, że w 2016 r. średni czas oczekiwania pacjentów na udzielenie świadczenia wydłużył się w przypadku większości analizowanych oddziałów, pracowni, zakładów i poradni. Nadal występowały też znaczące dysproporcje w dostępie do świadczeń pomiędzy poszczególnymi oddziałami NFZ, a w konsekwencji pacjenci w poszukiwaniu lekarzy specjalistów musieli jeździć do sąsiednich województw.
Ustosunkowując się do danych zaprezentowanych w raporcie NIK odnośnie czasów oczekiwania, resort zdrowia zwrócił uwagę, że dane te dotyczą tylko wybranych rodzajów świadczeń. Natomiast ze sporządzonego na potrzeby sejmowej komisji zdrowia porównania liczby osób oczekujących do 145 rodzajów poradni specjalistycznych (według stanu na koniec pierwszego półrocza roku 2015 i 2016) wynika, że w 73 rodzajach poradni specjalistycznych liczba osób oczekujących zmniejszyła się, w 9 pozostała na tym samym poziomie, a w 63 - wzrosła.