Spółka PKP Cargo znajduje się w nie najlepszym położeniu. Straty państwowego operatora kolejowych przewozów towarowych są ogromne. Zarząd rozważa wysyłanie pracowników na tzw. "postojowe". Zapadła już decyzja o wycofaniu się ze sponsorowania sportu.
Jakie straty ma PKP Cargo?
Tylko w pierwszym kwartale 2024 r. spółka PKP Cargo odnotowała 181 mln zł netto straty. Co ciekawe, w analogicznym okresie 2023 r. odnotowano ponad 100 mln zł zysku. W związku z tym, zarząd PKP Cargo planuje już od 1 czerwca 2024 r. wysłać nawet 30 proc. pracowników na tzw. "postojowe".
Postojowe, czyli?
Nieświadczenie pracy, zwane potocznie postojowym, jest sytuacją, w której pracownik pozostaje zatrudniony, ale nie wykonuje pracy z powodu przerwy w funkcjonowaniu pracodawcy lub innych przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Postojowe jest regulowane przez Kodeks pracy oraz inne przepisy prawa pracy w Polsce.
Pracownicy na postojowym mogą przebywać przez okres od jednego do nawet dwunastu miesięcy. W tym czasie otrzymują świadczenie socjalne w wysokości co najmniej 60 proc. miesięcznego ekwiwalentu pieniężnego. Nie może to być kwota niższa niż minimalne wynagrodzenie.
"Zarząd nas okłamał"
Pracownicy państwowej spółki, co oczywiście zrozumiałe, nie są z tej sytuacji zadowoleni. – Informując, że wprowadzenie tzw. nieświadczenia pracy jest wyjściem naprzeciw oczekiwaniom związków zawodowych, zarząd okłamał pracowników. Oszukał też nas, bo podczas spotkania 7 maja obiecał, że pod koniec tego miesiąca przedstawi propozycje, dzięki którym spółka będzie mogła złapać oddech. Tymczasem postanowił po prostu problem przerzucić na barki pracowników – powiedział Jan Majder, przewodniczący Solidarności w PKP Cargo, którego cytuje solidarnosc.org.pl.
Koniec finansowania sportu
PKP Cargo nie będzie już sponsorować sportowców, spółka ze skutkiem natychmiastowym wycofała się z umów sponsoringowych. Dotychczas pieniądze od kolejowego giganta otrzymywały Widzew Łódź, Unia Skierniewice i Polski Komitet Olimpijski.