– W tym roku prognoza mówi o 140 mln zł strat. Mamy nadzieję, że uda się tę stratę zmniejszyć i oczywiście robimy bardzo dużo, żeby tak się stało. Myślę, że w przyszłym roku wynik będzie w granicach zera, może z jakąś małą stratą lub małym zyskiem. Natomiast w 2015 roku zakładam, że zysk będzie powyżej 100 mln zł – zapowiada w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Paweł Hordyński, członek zarządu PKP Intercity ds. finansowych.
Hordyński podkreśla, że dzięki restrukturyzacji i optymalizacji kosztów, spółka chce zmniejszyć wydatki o 100 mln zł rocznie. 30 mln zł oszczędności powinno dać obniżenie kosztów gwarancji Skarbu Państwa, nieco więcej spółka zyska na niższych kosztach ubezpieczeń. Prowadzone są także restrukturyzacje biur. PKP Intercity wprowadziło również aukcje elektroniczne, dzięki którym spadły koszty związane z zakupami.
Ważna jest także renegocjacja umowy o świadczeniu usług publicznych (PSC), którą przewoźnik podpisuje z Ministerstwem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Jak podkreśla Hordyński, zgodnie z przepisami, umowa powinna zapewniać pokrycie całej różnicy pomiędzy kosztami a przychodami w przypadku zamawianych połączeń międzywojewódzkich.
– Dotychczas tak nie było, środki, które otrzymywaliśmy, nie pokrywały wszystkich kosztów, więc ją renegocjowaliśmy i to będzie uzupełnione. Efekty tej renegocjacji częściowo wejdą w życie od 2014 roku, ale w głównej mierze w latach 2015-2021 roku – tłumaczy Hordyński.
Ostatni raz PKP Intercity było na plusie w 2007 r., kiedy zarobiło ponad 45 mln zł. Rekordowa strata w 2010 r. wyniosła ponad 136 mln zł, a w latach 2011 i 2012 spółka traciła odpowiednio 27 mln i 9 mln zł.