PKP Cargo może już samodzielnie obsługiwać przewozy po węgierskich torach. Przewoźnik otrzymał certyfikat bezpieczeństwa od NHK, czyli węgierskiego odpowiednika Urzędu Transportu Kolejowego na wykonywanie przewozów towarowych na lokalnej sieci kolejowej. Kolejny rynek, o który stara się polska firma, to Holandia. PKP Cargo ma nadzieję, że w ciągu roku będą tam możliwe samodzielne przewozy.

Zarząd PKP Cargo nie kryje satysfakcji ze zdobytego pozwolenia. Jego otrzymanie poprzedziły wielomiesięczne przygotowania. Spółka musiała wykazać, że jest w stanie samodzielnie realizować przewozy towarowe na Węgrzech, postępując przy tym zgodnie z przyjętymi tam zasadami bezpieczeństwa.

Zdobyty certyfikat wpisuje się w politykę międzynarodowego rozwoju firmy, która chce wykonywać swoje usługi na obszarze Europy Środkowej i w krajach Beneluksu.

– Paradokslanie łatwiej nam rozwijać się poza granicami Polski, gdzie jest mniejsza konkurencja, niż w naszym kraju, gdzie ta konkurencja jest bardzo silna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Łukasz Boroń, prezes zarządu PKP Cargo. – Dlatego zależy nam na zwiększaniu liczby krajów, gdzie możemy samodzielnie wjeżdżać naszymi pociągami, abyśmy mogli wydłużać trasy, które obsługujemy.

Przez Węgry właśnie przebiega jeden z istotniejszych korytarzy transportowych, który łączy północ z południem kontynentu. Jak podkreśla prezes polskiej firmy przewozowej, dzięki takim certyfikatom może ona oferować klientom przewóz przez terytorium kilku krajów.

– Korzyść dla klienta jest oczywista, bo nie musi korzystać z usług wielu przewoźników, rozmawia natomiast z jednym – podkreśla Łukasz Boroń Spółka PKP Cargo mogła do tej pory obsługiwać samodzielnie przewozy po Polsce, jak również po torach w Austrii, Belgii, Niemczech, Czechach i Słowacji. Trwa postępowanie, którego celem jest uzyskanie certyfikatu, który umożliwiłby poruszanie się po Holandii. Jest to szczególnie atrakcyjny dla przewoźnika rynek ze względu na lokalizację dwóch największych portów morskich.

– Jesteśmy w trakcie prac i dyskusji z lokalnymi władzami, które takie certyfikaty wydają – mówi szef PKP Cargo.

Rozmowy na ten temat powinny się zakończyć do końca tego roku. Wydania koniecznych zaświadczeń należy oczekiwać w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy.– Duża część towarów, które wpływają do największych portów w krajach Beneluksu czy w Niemczech finalnie trafia do Polski. Bardzo nam zależy, żeby przechwytywać ruch np. kontenerów, by zamiast drogami trafiały one do naszego kraju koleją – tłumaczy Łukasz Boroń.

To w pewnym stopniu już się udaje. PKP Cargo wspólnie z holenderskim partnerem obsługuje regularne połączenia między Poznaniem i Rotterdamem. Pociąg wiozący kontenery i platformy kontenerowe kursuje regularnie, kilka razy w tygodniu.

PKP Cargo przewozi poza granice Polski przede wszystkim surowce. Chodzi tu m.in. o węgiel, koks, rudy żelaza, ale nie tylko. Na eksport z wykorzystaniem największego, polskiego przewoźnika kolejowego trafiają wyroby stalowe, samochody i części samochodowe.

Spółka PKP Cargo działa od 12 lat. Jej głównym udziałowcem jest Skarb Państwa, który skupia w swych rękach ponad 90 procent akcji. W 2012 roku firma przewiozła ponad 116 mln ton ładunków, zarabiając na tym ponad 200 mln zł netto według polskich standardów rachunkowości,