Parlament Europejski poparł rozporządzenie, zaostrzające normy dopuszczalnego hałasu emitowanego przez samochody osobowe i ciężarowe. Posłowie podkreślili, że niekorzystne oddziaływanie hałasu komunikacyjnego na ludzki organizm jest naukowo udowodnione.

Badania przeprowadzone przez Europejską Agencję Środowiska wskazują, że połowa mieszkańców miast w Unii jest narażona na wysoki poziom hałasu komunikacyjnego wywołanego przez silniki pojazdów. Europosłowie chcą, by dopuszczalny poziom dla samochodów osobowych został obniżony z 74 do 68 decybeli. Na początku zmianami zostaną objęte tylko nowe modele pojazdów, następnie wszystkie auta wprowadzane na rynek.

Zdaniem posła Bogusława Liberadzkiego, jest to ważny krok, który wymusi na przemyśle wprowadzenie nowych rozwiązań. Przepisy przewidują ustanowienie systemu znakowania, który informował będzie klientów o poziomie emisji hałasu danego pojazdu.

Podobny system jest już używany do określenia zużycia paliwa, hałasu opon oraz emisji dwutlenku węgla. Pomyślano także o samochodach z napędem hybrydowym i elektrycznym, poruszających się niemal bezgłośnie. Powinny one - zdaniem posłów - zostać wyposażone w systemy dźwiękowe ostrzegające przechodniów. Zmiany te wejdą w życie za 6 lat.