Unijne dotacje najwolniej do tej pory były wydawane na modernizację kolei. Wykorzystano tylko 35 proc. środków.
Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszy jeden z dyżurnych nadzorujących w sobotę odcinek pod Szczekocinami, na którym doszło do zderzenia pociągów pasażerskich. Ale na raport w sprawie przyczyn katastrofy trzeba będzie czekać 12 miesięcy. – Zapewniam, że zawarte w nim zalecenia zostaną wdrożone – mówił minister transportu Sławomir Nowak.
ikona lupy />
Porównanie nakładów na drogi i linie kolejowe / DGP
Feralny odcinek, na którym doszło do katastrofy, został w ubiegłym roku zmodernizowany. W 2011 r. spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, zarządca kolejowej infrastruktury, wydała na to ok. 100 mln zł ze środków budżetowych. Prace mają być kontynuowane w 2012 r. Dokumentacja sfinansowana była z funduszy unijnych jeszcze w poprzedniej perspektywie. – Zatem powinien on spełniać normy europejskie – twierdzi wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło.

Kolejarze mają nadzieję, że uda się obronić część z kwoty 1,2 mld zł

W nieoficjalnych rozmowach kolejarze przyznają, że katastrofa paradoksalnie może pomóc kolei obronić część z 1,2 mld euro, które rząd chce przesunąć na sfinansowanie budowy nowych dróg. PKP PLK nie radzą sobie z wielkimi inwestycjami, do których dokłada nam Bruksela. Z 4,8 mld euro na ten cel udało się wykorzystać dopiero... mniej więcej 1 proc.
Na zakup taboru czy modernizację linii mamy umowy podpisane na niewiele ponad 35 proc. środków, które możemy wykorzystać. To ok. 7,3 mld zł z puli 20 mld zł. Na podpisanie czekają kolejne umowy, po których zawarciu kontraktacja środków wzrośnie do 45 proc. A średnia dla wszystkich programów to ponad 72 proc.
Wydawanie unijnych pieniędzy może przyspieszyć. Resort transportu zakończył prace nad wartym 2,4 mld zł projektem rewitalizacji linii kolejowych, których nie objęły wielkie modernizacje z budżetu UE 2007 – 2013. Teraz mają szanse na objęcie dotacjami. Resort przesłał do regionalnych dyrektorów ochrony środowiska wnioski o rozpoczęcie procedur środowiskowych, a te w przypadku prac rewitalizacyjnych są uproszczone. – Mamy dziewięć projektów obejmujących kilkaset kilometrów linii kolejowych. Prace powinny ruszyć przed końcem tego roku – zapewnia Andrzej Massel, wiceminister transportu ds. kolei. Wydatki na inwestycje kolejowe w 2012 r. przekroczą 5 mld zł. O ponad 1,5 mld zł więcej niż przed rokiem.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podchodzi do planów z rezerwą. – Rozmowy z Komisją Europejską na temat przesunięcia 1,2 mld euro z kolei na drogi zaczęły się już rok temu. Bruksela zleciła niezależny audyt. Czekamy na jego wyniki. Na tej podstawie zostanie podjęta decyzja – mówi wiceminister Adam Zdziebło.
MRR nie najlepiej ocenia sposób pozyskiwania środków unijnych przez kolejnictwo. – W drogach nauczyliśmy się te procedury przeprowadzać. W kolejach wymagane są jeszcze głębsze zmiany instytucjonalne – podkreśla Zdziebło.
W branży mówi się, że dni zarządu PKP PLK są policzone.
PRAWO
Ofiary katastrofy i ich rodziny mogą liczyć na odszkodowania
Obydwaj przewoźnicy – PKP Intercity i Przewozy Regionalne – uruchomili specjalne numery w sprawie roszczeń odszkodowawczych. Pasażerowie TLK „Brzechwa” mogą dzwonić bezpośrednio do PZU pod nr (22) 322 18 08. Podróżnym z pociągu InterRegio „Jan Matejko” informacji udzielają wyznaczeni przedstawiciele Przewozów Regionalnych pod numerami 605 23 60 95 i 691 05 99 04. Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. W razie śmierci poszkodowanego osoby uprawnione mogą dochodzić zwrotu kosztów pogrzebu (w tym nagrobka), wypłaty renty dla bliskich zmarłego, których utrzymywał, odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej czy zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Z kolei ranni w wypadku mogą się ubiegać m.in. o zadośćuczynienie pieniężne, którego wysokość zależy od stopnia doznanej krzywdy wynikającej z odniesionych obrażeń (im poważniejsze lub bardziej rozległe obrażenia i dłuższe, uciążliwsze leczenie, tym wyższe zadośćuczynienie). Można także dochodzić zwrotu wszelkich kosztów leczenia (także zakupu leków, środków opatrunkowych, wózka inwalidzkiego), czy domagać się renty z tytułu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy. Warto zadbać o formalności. W przypadku szkód na osobie najważniejsza jest dokumentacja medyczna z leczenia, w szczególności karty informacyjne z leczenia szpitalnego i historia choroby oraz rachunki za leczenie. W sytuacji szkód po śmierci poszkodowanego najważniejszy jest akt zgonu oraz dokumenty potwierdzające sytuację finansową rodziny. Filip Konopko