Nie ma zależności między budową stacji bazowych (BTS) a cenami nieruchomości znajdujących się w ich sąsiedztwie – potwierdzili badacze z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie w drugiej edycji badania rynku
Dostęp do internetu oraz infrastruktury telekomunikacyjnej stał się nieodłącznym elementem codziennej rzeczywistości. W czasach, w których duża część naszego życia przeniosła się do świata internetu, bycie „poza siecią” może decydować o wykluczeniu społecznym. Chodzi nie tylko o sprawy prywatne, lecz także zawodowe, co jest istotne wobec upowszechnienia się pracy zdalnej i hybrydowej.
Cyfrowa rzeczywistość wymaga wielu inwestycji, które niestety wciąż budzą obawy części społeczeństwa. Jedną z nich jest powszechne przekonanie o negatywnym wpływie budowy stacji bazowych na ceny nieruchomości z nimi sąsiadujących.
Sprawą zajęli się naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Po raz pierwszy zbadali oni relację między budową masztów telekomunikacyjnych a cenami pobliskich nieruchomości w 2022 r. Wybór padł na warszawski Wilanów, gdzie analizie poddano ceny obiektów mieszkalnych zlokalizowanych w odległości 50 oraz 200 m od masztów telefonii komórkowych. W latach 2016–2021 na wilanowskim rynku wtórnym doszło do 1825 transakcji nieruchomościami mieszkalnymi. Z raportu podsumowującego badanie naukowców, opublikowanego przez Krajową Izbę Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT), wynika, że bliskość stacji bazowych nie wpłynęła w istotny sposób na ceny transakcyjne. Ceny mieszkań na warszawskim Wilanowie poszły w górę w badanym okresie, na zróżnicowanie stawek oddziaływały czynniki takie jak: powierzchnia lokalu, położenie na kondygnacji czy też odległość od szkół i komunikacji publicznej.
W Warszawie naukowcy analizowali gęstą zabudowę mieszkalną (wielorodzinną) z antenami telekomunikacyjnymi zainstalowanymi na dachach budynków.
Druga odsłona projektu – z myślą o reprezentatywności wyników badania w ujęciu całego kraju – objęła osiem gmin: Trzebownisko i Krasne (w powiecie rzeszowskim), Szemud i Pruszcz Gdański (w powiecie gdańskim), Osielsko i Białe Błota (w powiecie bydgoskim) oraz Zielonki i Zabierzów (w powiecie krakowskim). Badacze skoncentrowali się na gruntach o zabudowie jednorodzinnej lub terenach niezabudowanych, w okolicy których znajdują się maszty wolnostojące.
– Celem badań była odpowiedź na pytanie, czy istnieją dowody empiryczne wskazujące na istotny wpływ stacji bazowych na ceny nieruchomości znajdujących się w ich sąsiedztwie. W szczególności byliśmy ciekawi, czy potwierdzone zostaną obiegowe opinie dotyczące negatywnego oddziaływania tego rodzaju infrastruktury na wartość nieruchomości w sąsiedztwie. W toku badań empirycznych nie znaleźliśmy takich dowodów – mówi współautor badania, dr hab. Michał Głuszak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, zastępca dyrektora Instytutu Ekonomii UEK.
Jak dodaje, wyniki badania wskazują na brak istotnego statystycznie związku między odległością od stacji bazowych a cenami nieruchomości mieszkaniowych, co wynika zapewne z tego, że okoliczność ta nie jest brana pod uwagę przez kupujących.
W jaki sposób naukowcy doszli do podobnych wniosków?
Na potrzeby badania przeanalizowali dane transakcyjne ze wskazanych ośmiu gmin, zebrane w okresie od 1 stycznia 2018 r. do końca grudnia 2023 r. Uwzględnili przy tym, czy w odległości co najmniej kilometra od analizowanej nieruchomości znajduje się jakikolwiek BTS (ang. base transceiver station). To był punkt wyjścia dla dalszych badań.
Przy obliczeniach wzięto pod uwagę takie czynniki jak tendencja zmian cen nieruchomości w czasie, kształtowanie się popytu i podaży czy też powierzchnia sprzedawanych nieruchomości. Analizowany zbiór zawierał prawie 10 tys. elementów – zarówno gruntów zabudowanych, jak i niezabudowanych.
Wyniki uzyskane w przeprowadzonym eksperymencie są jednoznaczne i nie różnią się od tych z roku 2022. Naukowcy nie wykazali żadnego wpływu występowania na danym terenie infrastruktury technologii łączności bezprzewodowej (GSM, LTE, UMTS, 5G) na ceny nieruchomości mieszkaniowych.
– Mamy nadzieję, że tegoroczne badanie raz na zawsze rozprawi się z mitem o negatywnym wpływie bliskości infrastruktury telekomunikacyjnej na ceny nieruchomości – mówi Stefan Kamiński, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT). – Udało się przeprowadzić bardzo ważny eksperyment będący odpowiedzią na niezgodne z prawdą przekonanie. Przekonanie, które hamowało rozbudowę infrastruktury kluczowej dla rozwoju naszej gospodarki, ale także zwykłego komfortu mieszkańców. Dzięki budowie nowych stacji możliwe jest zapewnienie wszystkim równego dostępu do sieci – podkreśla szef KIGEiT.
– Badania przeprowadzone na zlecenie KIGEiT wpisują się w szerszy kontekst badań nad efektami zewnętrznymi występującymi na rynku nieruchomości, które są realizowane w Katedrze Ekonomiki Nieruchomości i Procesu Inwestycyjnego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie od wielu lat. Należy wymienić tu przeprowadzone już przez nasz ośrodek badania nad wpływem obszarów ograniczonego użytkowania lotnisk, lokalizacji parków, budowy dróg czy też linii metra na wartość nieruchomości w sąsiedztwie – wskazuje dr hab. Bartłomiej Marona, prof. UEK, kierownik katedry oraz zespołu badawczego. – Badania te jednocześnie uzupełniają światowe wyniki w zakresie wpływu sąsiedztwa stacji bazowych na ceny nieruchomości, przez uwzględnienie w analizach najnowszej infrastruktury 5G – dodaje.
Materiał z serwisu partnerskiego Cyfrowa Gospodarka