Jeśli klient przez pół roku nie odbierze środków pozostałych po upływie ważności telefonicznej karty przedpłaconej, trafią one na fundusz szerokopasmowy.

Taki zapis ma się znaleźć w Prawie Komunikacji Elektronicznej (PKE), nad którym pracuje kancelaria premiera.

Najnowszy, finalny projekt PKE jeszcze w tym tygodniu ma zostać skierowany na Stały Komitet Rady Ministrów – informuje nas Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM odpowiedzialny za cyfryzację.

Ustawa, która zastąpi Prawo Telekomunikacyjne, jest implementacją Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej (EKŁE). Prace nad nią zaczęło jeszcze przed likwidacją Ministerstwo Cyfryzacji. - PKE będzie najbardziej prokonsumenckim zbiorem przepisów dotyczącym polskiego rynku telekomunikacyjnego – mówi minister Cieszyński. - Wzmacnia też pozycję Urzędu Komunikacji Elektronicznej, któremu dodatkowe środki pozwolą jeszcze lepiej nadzorować rynek. Zdecydowaliśmy się także na uwzględnienie dodatkowych postulatów przedsiębiorców tak, aby proces inwestycyjny w Polsce przebiegał jak najsprawniej – dodaje.

Obecnie Prawo Telekomunikacyjne nie reguluje tego, co należy robić z pieniędzmi, które pozostały po upłynięciu okresu ważności karty prepaid. Doładowanie umożliwia wykonywanie połączeń przez z góry ustalony czas. Po tym okresie połączenia są blokowane, nawet jeśli na koncie są pieniądze. Te środki były dotychczas przez operatorów anulowane – chyba że użytkownik zasilił kartę. Inaczej wszystko tracił.

Sprawą przez kilka lat zajmował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – w grudniu ub.r. zakończył cykl postępowań dotyczących prepaidów u największych operatorów telekomunikacyjnych. T-Mobile, Play i Orange w toku postępowania zobowiązały się do zwrotu pieniędzy użytkownikom kart i zmiany praktyki w tej dziedzinie. Czwarty z największych operatorów – Plus - był mniej skory do współpracy z urzędem. UOKiK nałożył nań 20,43 mln zł kary.

W przekazanym DGP w ub.r. komentarzu Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji podkreślała, że decyzja UOKiK „świadczy o głębokim niezrozumieniu przez prezesa UOKiK modelu usług przedpłaconych”. Zrzeszająca telekomy izba argumentowała, że np. karnety czy bony „umożliwiają skorzystanie z nabytej usługi lub otrzymania towaru w konkretnie oznaczonym czasie”, a po jego upływie „klientom nie jest zwracana kwota, za którą bon czy karnet został zakupiony”.

Nowe przepisy mają uciąć wątpliwości w tej dziedzinie. Obecny projekt PKE (z maja br.) przewiduje, ż środki z kart przedpłaconych będą zwracane na wniosek konsumenta – który można złożyć do sześciu miesięcy od wygaśnięcia ważności konta prepaid lub przeniesienia numeru.

Natomiast wersja PKE, która zostanie wkrótce opublikowana, stanowi, że pieniądze, po które nikt się w tym czasie nie zgłosi, nie pozostaną u operatorów, lecz zostaną przekazane na fundusz szerokopasmowy, wspierający rozwój łączności elektronicznej i kompetencji cyfrowych.